dla mnie film jest po prostu genialny! poczulem klimat od samego poczatku, swietna
rezyseria, zdjecia, MUZYKA (bardzo wazna w tym filmie), a gra Natalie... nie do opisania!
idealnie jest pokazane to, co sie dzieje w glowie bohaterki, bez zbednych dialogow, bicia
piany, rozbudowanych kwestii... nawet nie potrafie ubrac w slowa tego, co czuje po
obejrzeniu tego filmu... jestem totalnie zaskoczony!!!
jezeli dla kogos ten film byl nudny to podpowiem, ze nie o fabule tutaj chodzi, tylko
umiejetnosc przekazania widzowi emocji, ktore miala w sobie Nina, oddanie jej psychiki nie
przez proste zabiegi, ale skomplikowane relacje, abstrakcje, muzyke...
1/10 to daja chyba fani Ciacha i innych bzdetow, to jest prawdziwe kino, ktore zasluguje na
przynajmniej trzy oscary - dla Natalie jako najlepszej aktorki (rola zycia, od dzisiaj jestem jej
wielkim fanem), za muzyke no i oczywiscie glowna (najlepszy film), dorzucilbym do tego
jeszcze nagrode dla najlepszego rezysera