Nie wiadomo ,kto tu tańczy balet lepiej od Hersląg ,czy jej pi....es ,czy dubler
a może komputer pokładowy od efektów specjalnych mk,dalej nie wiadomo kto miał odebrać statuetkę i kto ją tak naprawdę przyznaję.
Totalne dno,nie na miarę tego kruszcu.
Miło dowiedzieć się, iż nie jestem jedynym dżentelmenem znającym prawdziwe nazwisko tej Pani. Czyżby zmieniła, by nie hańbić rodowego nazwiska swoją słabą grą aktorską? Pozdrawiam serdecznie.
Za co ona dostała tego Oscara? powiedzcie mi za co? Naprawde nie wiem, czemu tak wszyscy wychwalają ten film. Jak dla mnie był bardzo przerysowany, a przez co stał się banalny. Chociaż lubię Natalie Hersląg Portman, to w tym filmie trochę mnie niemile zaskoczyła. Nie przepadam za takimi egzaltowanymi emocjami w filmach, po za tym, aż się nie miło patrzy na tyle idealnie wyretuszowanych kobiecych buziek. Bardzo mi nie odpowiada klimat filmu, po prostu nie lubie moralizatorskich hollywódzkich opowiastek o 'prawdziwym życiu'. Może trochę hejtuję ten film, może jakieś przesłanie miał (dosyć w sumie trafne jak na dzisiejsze czasy, kiedy niemal każdego dotyka zniewolenie przez dążenie do perfekcji), ale ogólnie jestem na 'nie'
celna uwaga ,mimiczna gra WYSTAWOWEGO MANEKINA więcej nie wniesie do czegoś ,o czym pojęcia się wręcz zielonego nie ma,na ten temat musielibyśmy zapytać dziewczyn ,które wiedzą ,czym jest ten kawałek chleba,a podejście do tematu cyt. PRAWDZIWE ŻYCIE już jest wielkim ryzykiem dla Hersląg nie wspominając tandetnej wielomilionowej aktorszczyzny
niestety ten film nie ma żadnego przesłania,część trybu perfekcyjnego skorumpowanego do szpiku kości systemu fabryki snów nie może nam ukazać tego,czym sam w prawdziwych realiach jest,dlatego przesłaniem tego filmu jest wydarcie od widza za pomocą ponurych sugestii ZŁA jak najwięcej dolarów:
"Nocą nad brzegiem jeziora Zły Duch pod postacią puchacza chełpi się swym zwycięstwem nad dobrem"