Czekałem na randez vouz z nowym filmem Arnofsky'ego już od czasu jakiegoś. Później pojawiły się zwiastuny i pomyślałem- muszę to zobaczyć! Problemem jednak była dostępność filmu, bo choć miał swoją premierę we wrześniu, to kazał na siebie czekać aż do końcówki stycznia... Później pojawiła się refleksja... Tak długo czekałem na Alicję Burtona i byłem prawie pewny, że to będzie wspaniałe dzieło ale niestety się zawiodłem, bo choć film wyglądł pięknie, to wyszła z niego typowa hollywoodzka produkcja. Kilka filmów w podobnym tonie mógłbym jeszcze opisać ale mniejsza o to. W końc przejechałem 50 km żeby zobaczyć Czarnego Łabędzia... Obłędny film! Nie mogłem pozbyć się dreszczy już od pierwszych scen! Podobnie się czułem oglądając Wstręt Polańskiego. Trudno jest mi pisać o głębszych przeżyciach, o film jest świerzy i wszystko co się we mnie działo jest jeszcze trudne do opisania.
Jeżeli ktoś pisze, że film jest pornografią, to tak na prawdę jego broszka- ma do tego prawo. Niech jednak mówią za siebie reakcje innych użytkowników na takie opinie. Jest to jeden z filmów, które bezwzględnie trzeba zobaczyć i albo go znienawidzisz albo go pokochasz.