Ten kto lubi dramaty czy thrillery psychologiczne polecam. Warto obejrzeć. Świetny film o zatraceniu się w pasji , tańcu , pragnieniem bycia perfekcyjnym. Rewelacyjnie zagrała Natalie Portman.
Reżyser świetnie pokazał popadanie w szaleństwo, momentami nie byłam wstanie rozróżnić co jest prawdą a obłędem głównej bohaterki, dzięki czemu widz jest zaskakiwany i trzymany w napięciu.
Po obejrzeniu filmu nie zauważam żadnych wad i niedoróbek, które bym chciała zmienić , no jedynie zakończenie filmu, które musimy się domyśleć.
Spodobała mi się również przemyślana scenografia filmu, która jest dopasowana do głównego tematu wystawianego spektaklu czyli „Jezioro łabędzie” dzięki czemu estetycznie przez co i miło (dla oczu ) ogląda się film.
Nie można pominąć świetnie dobranej obsady: charakterystyczni Vincent Cassel, Milla Kunis czy Barbara Hershey a nawet Winona Ryder są rewelacyjni w swych rolach.
Dziś w nocy rozdanie Złotych Globów po obejrzeniu czarnego łabędzia oczywiście kibicuje Natalie i Aronofsky’emu (pomimo faktu, iż nie widziałam filmów, w których konkurenci Natalie i Aronofsky’ego są nominowani).