PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=526137}

Czarny łabędź

Black Swan
2010
7,7 375 tys. ocen
7,7 10 1 374657
7,4 86 krytyków
Czarny łabędź
powrót do forum filmu Czarny łabędź

Interpretacja

ocenił(a) film na 10

oczywiście SPOJLERY

Najczęściej pojawiająca się interpretacja, to twierdzenie, że Nina miała chorobliwie
wielką ambicję, podsycaną przez matkę o niespełnionych marzeniach. W tym celu
trzymała swoją córkę na uwięzi, totalnie kontrolowała jej życie. Gdy doszła do tego
rywalizacja o główną rolę w balecie, Ninie całkowicie odbiło. Można wręcz u niej
stwierdzić zaburzenia dysocjacyjne. Odbiło jej i tyle.

Cóż, w kontekście całego filmu taka interpretacja się nie utrzyma. Matka wcale nie
napierała na Ninę w kwestii rywalizacji o rolę. Co więcej, ochładzała jej ambicje. O ile
dobrze pamiętam, podczas rozmowy telefonicznej, tłumaczyła Ninie, że nic się nie stanie
jeżeli tej roli nie dostanie, będą przecież kolejne. Ponadto, matka nie ograniczała całego
życia Niny. Pozwalała jej na rozwój zawodowy i intelektualny (Nina sprawiała wrażenie
inteligentnej, na pewno skończyło odpowiednik naszego liceum). Zatem dlaczego matka
miała neutralny stosunek do kwestii kariery Niny i tego, że córka przesiadywała całe dnie
na sali prób? Przecież jeżeli chciała ją bezustannie i całkowicie kontrolować, nie
wypuszczałaby jej z domu. Jak więc można wytłumaczyć działalność matki i jej motywy
postępowania ? Ograniczała Ninę, bo tak akurat chciała? Uznaliśmy już wcześniej, że
matka nie próbowała zrealizować własnych dawnych marzeń i ambicji poprzez córkę. Już
teraz chyba jasno widać, że relacja Nina-matka jest inna niż się ją zazwyczaj opisuje.
Dorzućmy do tego obłęd ( jako silniejszą wersje pasji) Niny na punkcie baletu. Jeżeli
matka zmuszałaby ją do tytanicznej pracy, nienawidziłaby tego. Trenowała ewidentnie z
własnej woli. Skąd więc wzięła się psychoza Niny. Takie zaburzenia nie dotykają ludzi
bez niezwykle ważnego powodu. Twierdzenie, że Portman zatraciła się w balecie, bo się
zatraciła nie jest wytłumaczeniem. Zacytuję użytkownika gabriela90 : ,,BS twierdzi, że to
film psychologiczny, niestety nie dostrzegłam logicznego ciągu zdarzeń". Rzeczywiście w
świetle omawianej i najpopularniejszej interpretacji, związki przyczynowo-skutkowe staja
się bardzo zaburzone o ile nie znikają. Mam nadzieję, że dość jasno widać, że omawiana
interpretacja się nie ,,klei" - część scen i motywów traci sens. Przykładowo nie istnieje
logiczne i niewydumane wytłumaczenie samokarania Niny. Przecież skrzydła to tylko
przenośnia.

Zatem do rzeczy
Bezspornie brakuje nam głównego determinanta fabuły, tego czegoś tłumaczącego
zachowania postaci i pozwalającego na stworzenie logicznego związku przyczynowo--
skutkowego. Zwróćmy uwagę na kilka scen(postaram się stopniować napięcie :D):
1) Karmienie Niny tortem przez matkę. Wkładała jej do buzi palca uwalonego tortem. To
jest delikatna sugestia od reżysera.
2)W rozmowie z Casselem, Nina stwierdziła, że miała chłopaka, ale nie na poważnie.
Mimo to nie była dziewicą.
3) Gdy matka wzięła Ninę na oględziny , aby obejrzeć jej zadrapania, do mieszkania
zapukała Lily. Matka prędko dopadła do drzwi i stwierdziła, że Nina nigdzie nie wyjdzie.
Córka skorzystała jednak z okazji i przemknęła się przez drzwi, ewidentnie uciekając
przed mamą. Przecież nie chodziło o ukrycie zadrapania, przecież już zdjęła koszulkę i
matka to zauważyła. Ponadto wiemy, ze Nina karciła się od dawna, byłaby więc
przyzwyczajona do takich oględzin. Przestraszyło ja coś innego.
4)Za każdym razem, gdy wieczorem Nina wychodziła z łazienki, próbowała zrobić to tak,
by nie zauważyła jej matka. Prześlizgiwała się do pokoju i nawet próbowała się przed
matką zamknąć. Nie chodzi tu przecież o to, że bała się pocałunku na dobranoc, bądź
tego, że matka zauważy jej rany, skoro leżała już w łóżku. Próby uniknięcia matki
wieczorem, tuż przed spaniem przez Ninę, wskazują nawet na pewien rytualizm . W
jednej ze scen, gdy matka wchodzi do pokoju córki, leżącej już pod kołdrą. Reżyser
udziela nam kolejnej ważnej wskazówki poprzez pytanie matki: ,,Jesteś na mnie
gotowa?"
5) Chyba najważniejsza z wymienianych teraz scen. Seks lesbijski z ,,Lily". Pod koniec tej
zarówno pięknej, jak i drapieżnej sceny (nie było to wulgarne, napięcie nie wynikało z
golizny) , ,,Lilly" mówi do Niny per ,, My sweet girl" co oczywiście jednoznacznie
utożsamiamy ze słownictwem matki. Gdy Nina później dowiaduje się, że jej partnerką
nie była Lilly wszystko staję się jasne i ta prawda w nią uderza.
Wniosek:
Matka molestowała Ninę.
Dzięki te konstatacji jesteśmy w stanie odpowiedzieć na postawione przeze mnie n
początku pytania i rozwiać wątpliwości. Matka molestowała Ninę i dlatego usilnie
infantylizowała ją i blokowała jej rozwój emocjonalno-seksualny. Pluszaki, wystrój
pokoju, zachowanie - daję Ninie nie więcej niż wczesna fazę latencji (nie jestem
psychologiem, więc jak ktoś wie to niech poprawi). Jest to klasyczne działanie rodzica
odpowiedzialnego za molestowanie, można sobie o tym poczytać. W ten sposób, jeżeli
ofiara gwałtu nie wykształci w sobie seksualności, nie dojrzy tego co się jej dzieje/stało.
Można wnioskować, że od wieku dziecięcego Nina była molestowana. Teraz jest jasne
dlaczego matka nie wchodzi w życie zawodowe Niny ( które zajmuje jej dużo czasu poza
widokiem matki), ale mimo to z jakiegoś powodu usilnie kontroluje część Niny.
Obsesja na punkcie baletu jest klasycznym przypadkiem eskapizmu. Zatracanie się w
tańcu to nic innego jak jeszcze jeden mechanizm obronny, próba uniknięcia traumy. Tak
samo zadawanie sobie ran i odchudzanie się ( wiemy, że Nina znacznie schudła i
wymiotowała). Kobiety będące ofiarami gwałtu chcą się w ten sposób ochronić przed
kolejnymi - podświadomie chcą stracić wszelkie cechy płciowe, takie jak piersi lub tyłek,
aby nikt ich nie pożądał. Odchudzanie się to nie bulimia lub anoreksja, ktoś w jakimś
wątku ładnie to opisał, brakuje cech charakterystycznych dla takich zaburzeń.
Pozostaje pytanie - dlaczego jednak nagle stabilna i opanowana przez matkę sytuacja
zaczyna się zmieniać, a Nina traci kontrolę nad swoją psychiką. Przecież przez tyle lat
wstecz wszystko to działało - rozwój psychoseksualny Niny był zatrzymany, matka ją
gwałciła, a ona prawie całkowicie uciekła od problemu dzięki baletowi. Jak sugeruje
wypowiedź matki nt. drapania, cytuję ,, znów do tego wróciłaś" i ten problem udało się
wcześniej ustabilizować. Skąd więc burzliwe zmiany, które możemy zaobserwować w
filmie?
Wszystko przez starania Niny o rolę czarnego łabędzia. W wizji Cassela miała ona być
uwodzicielska, seksualna, pełna emocji. Tak więc wyparcie traumy poprzez wzmożone
pracę w zakresie kariery zawodowej Niny, doprowadziło do katastrofy. Aby obudzić swoja
psychoseksualną część osobowości. Nina podjęła nieśmiałe działania, jak
masturbacja. Wkrótce jednak wszystko przyspiesza i powoli zaczyna zdawać sobie
sprawę z tego co robiła jej matka, jednak nie dochodzi to jeszcze do jej świadomości -
wzmaga się jedynie mechanizm obronny i dostaje obsesji na punkcie baletu, co jak już
wspomniałem paradoksalnie przyspiesza wszystko (sądzi, że Lily chce zająć jej miejsce
itp.). Ważnym momentem jest seks wydawałoby się z Niną. Wtedy to rozbudza swoją
seksualność i jak pamiętamy, na treningu idzie jej znacznie lepiej. Kulminacja dla fabuły
następuje, gdy Lily tłumaczy Ninie, że nie była u niej w domu tego wieczora. Wówczas
Nina zaczyna rozumieć co się stało, dostrzega to, czego nie dostrzegała jej psychika
kilkulatka. Teraz jednak przeszła pewne przemiany. Dociera do niej wypierana prawda,
że matka ją wykorzystywała i znika blokada jej rozwoju seksualnego. Konsekwencją jest
genialny, emocjonujący i wręcz seksualny występ w roli czarnego łabędzia. Jednak
prawda musi ja przytłoczyć, dlatego reżyser daje jej tylko dwa wyjścia - śmierć jako
uwolnienie od problemu

SPOJLER DOT. INNEGO FILMU
(motyw częsty, np. w Locie nad kukułczym gniazdem )
KONIEC SPOJLERA

lub głęboki uraz psychiczny spowodowany ciężarem przeżyć.

Mam nadzieję, że udało mi się kogoś przekonać. Jasne jest chyba, że tylko dzięki
uznaniu molestowania Niny fabuła składa się w całość. Za niezwykłą głębię
psychologiczną, wcześniej nigdzie przeze mnie nie spotkaną, przyznaję filmowi 10/10.
Poza tym rzadko, który film skłania do przemyśleń i nie jest tylko prostą, wzruszającą
historyjką. Nie będę już się rozpisywał o grze aktorskiej, muzyce, zdjęciach, montażu, ale
sądzę, że całej ekipie należą się gratulacje.
PS Za błędy przepraszam, ale nie chciało mi się już dokładnie sprawdzać tego co
napisałem.

niczniczyporuk

niczniczyporuk - zgadzam się, żadnej fizycznej śmierci tu nie widzę. Natomiast molestowanie seksualne przez matkę wydaje mi się absurdem. Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 4
niczniczyporuk

Cóż, według reżysera Nina umiera całkiem naprawdę, nie symbolicznie.

EineHexe

Według reżysera? Pytałaś go? Film dużo by stracił gdyby umarła naprawdę. Poza tym nawet jeśli rana była prawdziwa (w co w ogóle nie wierzę) to nie jest to jednoznaczne ze śmiercią. Po czym wnosisz?

użytkownik usunięty
CateBlanchett

Nina umarła naprawdę. Zadała sobie ranę i nie można temu zaprzeczyć, bo Cassel i ludzie z ekipy też to zauważyli. Na końcu mamy kamerę "z jej oczu" i wszystko robi się białe, po osiągnięciu sukcesu i idealnym tańcu umarła. To pokazuje, że chorobliwa ambicja i dążenie do ideału mają wysoką cenę, są destruktywne.

ocenił(a) film na 4

Na logikę rzecz biorąc pokazuje, że wbijanie sobie odłamków lustra w ciało szkodzi zdrowiu, bo Nina była chora psychicznie zanim jeszcze dostała główną rolę.

ocenił(a) film na 8

No to sobie dopowiedziałeś,czy umarła?Mozemy tylko przypuszczać,oczy miała do końca otwarte,nawet nie zemdlała,tak wiec na 100 procent tego nie wiemy..

aronn

właśnie aronnie

ocenił(a) film na 8
CateBlanchett

ale rana była na 100 procent.

aronn

:) na 100 procent umrzemy :)

ocenił(a) film na 10
aronn

A to, żeby umrzeć to trzeba mieć oczy zamknięte? No proszę CIę...

ocenił(a) film na 8
smolki5

Nie trzeba,mozna sobie dopowiedzieć,ok,ale równiez mozna sobie dopowiedzieć że jednak ja odratowali(jest taka alternatywa).

ocenił(a) film na 8
aronn

Mało tego ile to juz w filmach widzieliśmy,że główny bohater zamyka oczy(mdleje)a pózniej w nastepnej scenie widzimy go odratowanego.

ocenił(a) film na 4
CateBlanchett

Pardonnez-moi, nie według reżysera, a według scenarzystów. Tu można posłuchać. Wyraźnie mówią, że krwawienie i rana nie były wyimaginowane przez Ninę, a zakończenie miało się pokrywać z zakonczeniem Jeziora Łabędziego (czytaj: główna bohaterka umiera).

http://creativescreenwritingmagazine.blogspot.com/

ocenił(a) film na 6
EineHexe

Jak dla mnie to wszystko miało być zrobione tak żeby było dla widzów którzy nie będą go później rozkminiać i dla ludzi którzy później kombinują szukając geniuszu reżysera... i mniej więcej się udało, ja dałem 6 bo film był po prostu "niezły", a z to molestowanie wg mnie to przekombinowane jakbym szedł w tę stronę to można równie dobrze przyjąć że miała siostrę bliźniaczkę

EineHexe

EineHexe - jeśli tak mówią to film wiele traci :(
A zakończenie Jeziora jest takie:
Apoteoza
W złotej łódce, ciągnionej przez białe łabędzie, Odetta i Zygfryd płyną do krainy wiecznej szczęśliwości.
Pozdrawiam!
Ps. I tak nie wierzę w to co mówią ci scenarzyści. Albo po prostu dla mnie ten film ma inne zakończenie :)

ocenił(a) film na 8
niczniczyporuk

dorzucę jeszcze garść.
Źle urzyłem słowa molestowanie. Właściwsze byłoby określenie naduzycia seksualnego, które dla mnie i zapewne każdego seksuologa bedzie oczywiste. Seks jest tematem tabu w domu - jedyne słowa jakie o nim padają, to matka mówiaca o tym, że Thomas jest znany ze swych ciagot do baletnic. W powietrzu wisi niezręcznosć tej "rozmowy" zarówno dla matki jak i dla córki. Matka rozbiera dorosłą córkę .To tylko dwa przykłady ale jasno potwierdzajace, że Nina jest ofiarą nadużyc seksualnych we własnym domu - o naduzyciach polecam lekturę na forach psychologicznych. NIejako obok pozostawiam tezę o tym, że jawnie molestowała ją matka. Być może. Być moze jednak Nina była ofiarą swojego ojca. Nie wiemy o nim nic ale moze o tym świadczyć próba "chronienia" jej przez matkę. Wracajac z dyskoteki Nina wie jak celnie zadać ból matce - mówi o tym, że przeleciała ich obu i "Toma" i "Jerryego" To oczywiście luźna hipoteza. NIepodważalna jest toksycznosć domu i nadużycia seksualne, które w nim zachodzą.
Kim jest Thomas ?
Thomas to doskonały obserwator, któś w rodzaju przewodnika duchowego tancerek i anioła stróża. On wie, jak kończy się dążenie do perfekcji i przed tym chce Ninę uchronić. Perfekcjonizm jest elementem autodestrukcji - jak bywa trudny do zniesienia, i dosłownie zabijający wie każdy trzeźwiejacy z jakiegoś uzależnienia. NIna też jest uzależniona - emocjonalnie od swojej matki. Też jest perfekcjonistką. Thomas niejako próbuje ją uratować - wyzwolić niedoskonałość, wyzwolić po prostu. Żeby było jasne czym kończy się perfekcjonzm podsuwa nam się postac Beth. To jedyne jej zadanie - chciała być perfekcyjna i płąci za to wysoką cenę.
Czy Nina kocha Thomasa ? Myślę, że lokuje w nim uczucia, które powinna ulokować w funkcjonalnym ojcu, a jednocześnie próbuje go nieudolnie uwodzić (tandetny makijaż gdy idzie prosić o rolę). Na swój sposób jest to miłość dlatego, gdy Thomas zaprasz ją na wieczór do domu nie protestuje a nawet mozna wyczuc zawód, że tylko rozmawiają o seksie.

Wreszcie jeszcze raz finał i "śmierć" Niny. W kulminacyjnym punkcie przed śmiercią łabędzia Nina stoi i patrzy na widownię, na której widzi matkę. W światłąch rampy jest niemożliwe zobaczyć kogokolwiek na widowni. To symbol. Tańczac partię czarnego łąbędzia ma czerwone białka oczu - logicznym jest, ze reżytser tutaj znów się z nami umawia i podkreśla, ze to wszystko nie dzieje się naprawdę. Żeby nas w tym upewnic gdy czarny łąbędź konczy swoją partię Nina wyglada już normalnie (bez skrzydeł) ale cień, który rzuca na ścianę wciąż ma skrzydła. Zatem mimo

ocenił(a) film na 8
shruikan966

Nie chcę się teraz rozpisywać, bo jestem zmęczona, może jutro włączę się w dyskusję. Nie rozumiem czemu większość osób wypowiadających się tutaj tak szybko i bezzasadnie odrzuca motyw molestowania przez matkę, mam wrażenie, że niektórzy boją się nawet o tym pomyśleć. Bo co, bo to się nie zdarza, o tym się nie mówi? Gdyby zamiast matki Nina żyła z samotnym ojcem od razu wszystko by było jasne, prawda? Nikt by nawet nie zwątpił w to, że główną przyczyną problemów psychicznych Niny jest molestowanie.
Nie można tego odrzucić, bo zbyt wiele w filmie na to wskazuje, przede wszystkim, co bardzo mnie w filmie uderzyło, "Czy jesteś na mnie gotowa?"- to mówi samo za siebie, ale kto wie, może to kwestia tłumaczenia, może w języku angielskim taki tekst nie brzmi jednoznacznie.
Scena seksu z Lily- dziewczyny wchodzą do pokoju, Nina blokuje drzwi, rano drzwi są otwarte. a) Lily faktycznie była u Niny ale wyszła zanim ta się obudziła (Lily jednak temu zaprzecza, podejrzane jest też zachowanie matki, która jakby w ogóle nie przejmuje się obecnością koleżanki córki) b) w pokoju córki była matka (może wcale nie została za drzwiami a może jakoś się do pokoju dostała) c) Nina była sama, czemu więc drzwi jej pokoju były otwarte?
Mam nadzieję, że dobrze zapamiętałam fakt, że te drzwi były otwarte, jak się mylę to proszę mnie poprawić...

ocenił(a) film na 8
Ingenue

Przeczytaj posty Dejzi zaczynające się od strony 7 i będzie wszystko jasne :)

ocenił(a) film na 8
anniepat

Różnie to można interpretować, w filmie bardzo dużo poświęcono kwestii seksualności, co też jest zastanawiające. Dzisiaj przyszła mi do głowy jeszcze jedna rzecz. Czy Nina faktycznie zatańczyła w tym balecie? Przybiega spóźniona, nieprzygotowania i nierozgrzana, szybko się maluje i wpada na scenę, to jest przecież niemożliwe przy tak wielkim przedsięwzięciu. Rozumiem, że to nie jest dokument i na potrzeby filmu pewne rzeczy się naciąga, ale czy to nie była już przesada?

ocenił(a) film na 8
Ingenue

Tak,tak twoje teorie spiskowe,my za nie podziękujemy.

ocenił(a) film na 8
aronn

A ja podziękuję za twoje płytkie i nic nie wnoszące odpowiedzi. Pytałam poważnie, skoro nie masz argumentów to się nie wypowiadaj, to nie trzepak pod blokiem...

ocenił(a) film na 8
Ingenue

Pytanie było niepoważne tak wiec odpowiedz jest taka sama.

ocenił(a) film na 8
Ingenue

nie nie wystąpiła w balecie - tak naprawdę w ogóle nie była baletnicą - i tak naprawdę nie miała matki bo ją zaparła/wyparła...i jakby się tak porządnie zastanowić to może nie było żadnej Niny ??? choć kto w takim razie sie masturbował i był lub nie był molestowany prętem ???

ocenił(a) film na 8
piotrbimbasik

Wszystko było iluzją :DD

ocenił(a) film na 8
aronn

nie wszystko... historia Niny to podróż wgłąb siebie Beth... :)

ocenił(a) film na 8
piotrbimbasik

Cóż za sarkastyczna wypowiedź, brawo, w niektórych kręgach mógłbyś zostać uznany za osobę inteligentną.
Powtarzam, że pytanie zadałam poważnie, mam nadzieję, że ktoś normalny się nad tym zastanowi i coś napisze. Nie jestem poszukiwaczką teorii spiskowych, po prostu fakt, o którym pisałam jest mało realny.

ocenił(a) film na 8
Ingenue

Tak samo mało realny jak to że za chwile koło mojego bloku wyladuje spodek z ufoludkami.

ocenił(a) film na 8
aronn

Chyba się nie dogadamy :)

ocenił(a) film na 8
Ingenue

Wiesz tak na poważnie,to tak jakbyśmy sie wszyscy zastanawiali jak uprawiać drzewka pomarańczowe,czy warto nawóz stosować i jak je sadzić a ty nagle zadajesz pytanie czy aby pomarańcze są na pewno koloru pomarańczowego?

ocenił(a) film na 8
aronn

Ale ja nie poddaje pod wątpliwość całej fabuły! Chodzi mi tylko o końcową scenę. Pytając czy Nina faktycznie zatańczyła w balecie nie chodziło mi o to czy ona w ogóle tańczy, tylko czy wystąpiła na samej premierze. Tyle jest w filmie scen, które nie miały miejsca w rzeczywistości a jedynie w wyobraźni Niny, więc stąd te wątpliwości.

ocenił(a) film na 8
Ingenue

Dobrze,wystąpiła,zadowolona?

ocenił(a) film na 9
aronn

Nie znam się na balecie, ale myślę, że Nina wystąpiła na scenie. Film oglądałam dopiero wczoraj i w mojej głowie siedzi mały mętlik. Jednak co do wykorzystywania Niny przez matkę, z tym się zgadzam. Ktoś nap0isał na samym początku, że tekst "Jesteś na mnie gotowa?" kiedy matka wchodzi do pokoju córki może być odwołaniem do całusa w czółko. Ok, ale... Dlaczego zaraz scena się urywa zamiast pokazać jak matka podchodzi do dziewczyny, całuje ją i wychodzi? To daje do myślenia. Ja myślę, że matka Niny była najstraszniejszą postacią w filmie... Bałam się jej :)
A i jeszcze...
Tak jak Thomas zaczyna tańczyć z Niną gdy wcześniej wyprasza z sali innych mężczyzn. On zaczyna ją dotykać, ale powoli, stopniowo. I ona na początku, kiedy on tylko dotyka jej rąk jest przerażona co słyszymy po jej oddechu i widzimy po jej ruchach i twarzy. A potem nie protestuje, można powiedzieć, że nawet jej się to podoba. Tak, można wysnuć wnioski, że Nina kochała w jakiś sposób tego mężczyznę, ale przede wszystkim, że jego dotyk podobał jej się, a więc lesbijką nie była. Teraz odwołanie do seksu z Lily. Według mnie:
1. To nie była Lily
2. To nie była masturbacja
Ktoś napisał, że jak Nina wbiega do pokoju i zamyka drzwi to matka protestuje. Tak, protestuje ale jak Nina całuje się namiętnie z Lily. Czy sądzicie, że całowałaby się tak z matką? Jakoś w ich relacjach nie zauważyłam pasji ani pożądania.
Nie mam konkretnego tutaj dowodu, że była to jej matka, ale jak na razie sądzę, że największe prawdopodobieństwo ma ta wersja.
No i jej matka na widowni. Nie sądzę, aby ona tam była skoro Nina przycięła jej palce drzwiami, potem jeszcze je wygięła więc sądzę iż były złamane. To mogło więc symbolizować spełnienie marzenia matki "on jest i patrzy na mnie". Jednak dlaczego matka płakała?
Może dlatego, że było to podczas występu czarnego łabędzie i Nina nie była już "słodką dziewczynką" tylko dorosłą i świadomą kobietą. Więc matka coś utraciła...
Nina okaleczałą się ale pióra były oddzielą sprawą. Po okaleczaniu się miała krwawe blizny a pióra wyrastała z kropek (wysypki na jej ciele), która pojawiała się stopniowo. Nie pamiętam kiedy po raz pierwszy było dokłądnie zbliżenie i kiedy pojawiły się kropki, ale było to później niż same blizny na plecach.
Wysyp

ocenił(a) film na 8
m_ca

"To nie była Lily"-Tak zgadzam sie to jest oczywiste.
"To nie była masturbacja"-podczas tej miłości lesb.widziała swoją twarz tak samo wtedy kiedy wbijała kawałek szkła w siebie,myslę ze ona stworzyła taki swój świat zamknięty,dla niej wszyscy byli wrogami.Matki tam raczej nie było podczas tego seksu,pózniej nad ranem matka siedzi skwaszona,nadąsana,zła na Nine nawet jej nie budząc.

ocenił(a) film na 8
aronn

No właśnie, siedzi nadąsana. Jakos nie mogę sobie wyobrazić, że w nocy ją ściska i całuje a potem rano siedzi nadąsana :)

ocenił(a) film na 8
anniepat

Ja też! Ale dla shruikana(i nie tylko jemu) to zjawisko jak najbardziej naturalne.

ocenił(a) film na 8
aronn

Może Nina nie chciała odwzajemnić mamusinych pieszczot ;)

ocenił(a) film na 8
anniepat

Było widać że jej się bardzo podobało-cokolwiek to było...

ocenił(a) film na 8
aronn

To taki żarcik miał być, tłumaczący nadąsanie mamy.

"Och mamo, fajnie że zrobiłaś mi dobrze, ale teraz idź już bo mi się spać chce"
No i foch :)

ocenił(a) film na 8
Ingenue

Hoho, co tu się dzieje. Spokojnie :)

Jasne, jak chcesz możesz sobie interpretować, że Ninie się tylko wydawało, że zatańczyła w przedstawieniu. Twoja wola. Ja osobiście uważam jednak , że to by było niepotrzebne i zbyt pokręcone założenie. Zresztą reżyser nigdzie nie dał nam żadnej wskazówki, żeby właśnie w taki sposób odebrać zakończenie.

Natomiast wracając do kwestii molestowania Niny przez matkę, piszesz, że ludzie zbyt szybko i bezzasadnie odrzucają ten motyw. No więc właśnie chodzi o to, ze nie bezzasadnie. Bez sensu się powtarzać, bo wszystko pięknie i logicznie opisała to Dejzi na 7 stronie tematu. Na podsumowanie przytoczę jej słowa:

"Ja całą tą dyskusję rozpatrują z punktu widzenia teorii naukowych, natomiast nie wiem jaki zamysl mial rezyser. Jesli chcial sugerowac to, ze Nina byla molestowana przez matke, to w takim razie popelnil duzo bledow rzeczowych odnosnie zjawiska tej przemocy. natomiast caly obraz - wskazuje raczej na nadopiekunczosc matki."

ocenił(a) film na 8
anniepat

Opieram swoje zdanie głównie na absurdzie, jakim był fakt, że Nina weszła na scenę w takiej sytuacji. Takie wyjątkowe, mocno przesadzone nagięcie rzeczywistości na potrzebę filmu aż razi, więc szukam jakiegoś usprawiedliwienia.

ocenił(a) film na 8
Ingenue

Przed premierą jest duże zamieszanie, ludzie biegają w te i wewte, może nikt nawet nie zdążył zareagować. A może dublerka nie była dobrze przygotowana i reżyser wolał zaryzykowac i jednak wpuścic Nine, wiedząc ze dziewczyna jest perfekcjonistką. Zresztą no kurcze, może i przyszła spóźniona, ale na tyle wcześnie, żeby się przygotowac do wyjścia na scenę. Może i się nawet rozgrzała trochę, ale już nam tego nie pokazali.

Zresztą w każdym filmie znajdą się mniejsze lub większe błędy, niektóre nawet popełnione świadomie na rzecz spójności fabuły albo dramaturgii.

ocenił(a) film na 8
Ingenue

sowy nie są tym czym się wydają...

ocenił(a) film na 9
shruikan966

Nie znam się na balecie, ale myślę, że Nina wystąpiła na scenie. Film oglądałam dopiero wczoraj i w mojej głowie siedzi mały mętlik. Jednak co do wykorzystywania Niny przez matkę, z tym się zgadzam. Ktoś nap0isał na samym początku, że tekst "Jesteś na mnie gotowa?" kiedy matka wchodzi do pokoju córki może być odwołaniem do całusa w czółko. Ok, ale... Dlaczego zaraz scena się urywa zamiast pokazać jak matka podchodzi do dziewczyny, całuje ją i wychodzi? To daje do myślenia. Ja myślę, że matka Niny była najstraszniejszą postacią w filmie... Bałam się jej :)
A i jeszcze...
Tak jak Thomas zaczyna tańczyć z Niną gdy wcześniej wyprasza z sali innych mężczyzn. On zaczyna ją dotykać, ale powoli, stopniowo. I ona na początku, kiedy on tylko dotyka jej rąk jest przerażona co słyszymy po jej oddechu i widzimy po jej ruchach i twarzy. A potem nie protestuje, można powiedzieć, że nawet jej się to podoba. Tak, można wysnuć wnioski, że Nina kochała w jakiś sposób tego mężczyznę, ale przede wszystkim, że jego dotyk podobał jej się, a więc lesbijką nie była. Teraz odwołanie do seksu z Lily. Według mnie:
1. To nie była Lily
2. To nie była masturbacja
Ktoś napisał, że jak Nina wbiega do pokoju i zamyka drzwi to matka protestuje. Tak, protestuje ale jak Nina całuje się namiętnie z Lily. Czy sądzicie, że całowałaby się tak z matką? Jakoś w ich relacjach nie zauważyłam pasji ani pożądania.
Nie mam konkretnego tutaj dowodu, że była to jej matka, ale jak na razie sądzę, że największe prawdopodobieństwo ma ta wersja.
No i jej matka na widowni. Nie sądzę, aby ona tam była skoro Nina przycięła jej palce drzwiami, potem jeszcze je wygięła więc sądzę iż były złamane. To mogło więc symbolizować spełnienie marzenia matki "on jest i patrzy na mnie". Jednak dlaczego matka płakała?
Może dlatego, że było to podczas występu czarnego łabędzie i Nina nie była już "słodką dziewczynką" tylko dorosłą i świadomą kobietą. Więc matka coś utraciła...
Nina okaleczałą się ale pióra były oddzielą sprawą. Po okaleczaniu się miała krwawe blizny a pióra wyrastała z kropek (wysypki na jej ciele), która pojawiała się stopniowo. Nie pamiętam kiedy po raz pierwszy było dokłądnie zbliżenie i kiedy pojawiły się kropki, ale było to później niż same blizny na plecach.
Wysyp

ocenił(a) film na 8
m_ca

chyba przestaję lubieć ten film - chora wręcz ilość nadinterpretacji - choć czy ja wiem - może to właśnie zaleta - czy ten film/filmidło jest aż tak głęboki????

ocenił(a) film na 9
piotrbimbasik

Nadinterpretacji?
Ten film jest jasny i ma jasny przekaz - rozwój schizofrenii wywołanej przez otoczenie. Czyli droga autodestrukcji, która zrodziła się z chorego otoczenia. A jak Ty to rozumiesz?

ocenił(a) film na 4
m_ca

A od kiedy, na litość boską, otoczenie może schizofrenię wywołać?

ocenił(a) film na 8
EineHexe

Na litość boską,nie musi ale może aktywować uspiona chorobę.

shruikan966

Przyznaję bez bicia, że nie jestem w stanie przeczytać wszystkiego co napisano pod tematem, jednak muszę dorzucić swoje spostrzeżenia. Film można różnie interpretować, a jak jest w rzeczywistości wie najprawdopodobniej tylko Aronofsky. Chciałam jednak zwrócić uwagę na to, iż być może Nina nie była ani molestowana seksualnie, ani chora psychicznie. Być może mieliśmy do czynienia z burzliwą walką Niny z samą sobą. Co za tym idzie cały film był jednym wielkim "jezioro łabędzie", tyle, że z niewielką ilością baletu. Thomas kilkakrotnie mówił Ninie, że jedyną osobą, którą musi pokonać, aby dobrze wypaść jest ona sama. Tuż przed samym występem w jej garderobie powiedział do niej: "The only person standing in your way is you". Thomas widział w Ninie tylko białego łabędzia, którego trzeba było pokonać, aby móc wcielić się w czarnego. Tak samo jak w balecie, czarny łabędź wygrywa nad białym.
Moim zdaniem matka Niny molestowała ją, lecz bynajmniej nie seksualnie, ale psychicznie. Osaczała ją, ogołacała z prywatności chcąc mieć ją dla siebie. Być może bała się samotności i nie chciała, aby jej córka wyfrunęła z gniazda. Nie ułożyło jej się w życiu - została samotną matką, porzuciła karierę. Nie chciała na koniec stracić córki. Myślę, że miała na jej punkcie lekką obsesję, ale nie sądzę, aby miało to podłoże seksualne. To mogłoby tłumaczyć, dlaczego matka Niny postanowiła w pewnym momencie "zrujnować" jej karierę, gdy zauważyła, że przygotowania do roli powodują, iż obie kobiety zaczynają się od siebie oddalać. Bała się, że Nina odejdzie, zwłaszcza, gdy ta stawała się czarnym łabędziem. Jej matka mówiła do niej wówczas "You're not my Nina right know", czyli białym łabędziem, takim jakim miała pozostać dla swojej matki i do czego matka nieustannie ją motywowała. Nina więc zaczęła blokować drzwi do łazienki i sypialni, izolować się od matki, aby móc przeistoczyć się w czarnego łabędzia, od czego matka ją nieustannie odsuwała. Matka stała się więc kimś na kształt prześladowcy, przy którym Nina nie mogła stać się taką jaką chciała być.
I wreszcie scena seksu oralnego. Myślę, że Nina masturbowała się i fantazjowała o seksie ze swoją koleżanką. Przez moment ujrzała twarz młodej (!) kobiety, nieco przypominającej jej matkę. W momencie, gdy Nina się zabawiała, przez chwilę mogła poczuć, że robi coś złego, przecież jest grzeczną córeczką swej mamusi, białym łabędziem i takie zachowanie jej nie przystoi, nie pasuje do niej. Po chwili jednak znów pojawia się twarz Lisy mówiącej "relax", Nina znów wchodzi w rolę czarnego łabędzia. Na koniec pojawiają się jednak wyrzuty sumienia, Lisa odzywa się do niej tekstem jej matki, po czym rzuca w nią poduszką.
Z kolei sama Lisa jest w pewnym sensie dla Niny wzorem. Jednocześnie Nina widzi w niej swoją największą konkurencję i znacznie lepszą kandydatkę do tej roli. Udaje jej się w pełni wcielić w rolę czarnego łabędzia dopiero w momencie, gdy zabija Lisę gotową do wejścia na scenę. Przed ostatnim aktem, do garderoby przychodzi Lisa gratulując Ninie występu. To burzy spokój Niny, która na nowo przypomina sobie o swej rywalce. W ten sposób ponownie wciela się w rolę białego łabędzia.
Można uznać, że to co dzieje się na samym końcu, symbolizuje przegraną walkę z samą sobą. Nina 'umiera' jako biały łabędź, którym zawsze była i na jaką została wychowana przez toksyczną matkę. Może wcielić się w czarnego łabędzie na scenie, ale w życiu nigdy nim nie będzie naprawdę. Jednocześnie jest z siebie dumna, że choć na kilka chwil udało jej się przełamać i zaspokoić swe ambicje.
O tyle o ile nie mam 100% pewności co do niesłuszności teorii o chorobie psychicznej, o tyle robienie z matki Niny pedofilki uważam, za lekką przesadę, a już na pewno nie uważam, że jedynie ta teoria składa film do kupy.

pkjm

Małe sprostowanie do zdania "Na koniec pojawiają się jednak wyrzuty sumienia, Lisa odzywa się do niej tekstem jej matki, po czym rzuca w nią poduszką." - widzimy wówczas twarz Niny zachowującą się tak jak powinien zachowywać się czarny łabędź. Po masturbacji Nina znów wciela się w rolę białego łabędzia, a czarny łabędź odchodzi jako ta druga Nina. Rzucenie poduszką w twarz może symbolizować zwycięstwo czarnego łabędzia nad białym.

ocenił(a) film na 9
pkjm

W sumie podoba mi się Twoja teoria. Wiesz, tak na prawdę interpretacja poszczególnych scen jest rzeczą osobistą i każdy może inaczej to interpretować. Ważne jest aby rozumieć ogólny sens filmu :)