W opisie jest napisane, że Nina padła ofiara gwałtu, ale choć film oglądałam jakiś czas temu, to nie przypominam sobie, aby takowy miał miejsce. Chodziło o gwałt na umyśle, czy może jednak ten moment mi umknął?
Też umknął mi ten moment. Być może miał on miejsce na imprezie w knajpie po wypiciu drinka z wkładką? Jeśli chodzi o sam film to wyróżnia się piękną muzyką z baletu "Jezioro łabędzie" oraz świetną pracą kamery a także niezłym aktorstwem. Czy coś więcej? Osobiście nie odnalazłem tam "tego czegoś" czym zachwycają się zarówno krytycy jak i wielu widzów. Dla mnie 7/10.