Czarny łabędź
Black Swan
2010
powrót do forum filmu Czarny łabędź 
użytkownik usunięty użytkownik usunięty 
ocenił(a) film na 9
Chodzi mi o końcówkę filmu, może też dlatego nie dałam 10/10. Na końcu drugiego aktu po zatańczeniu czarnego łabędzia, poszła do garderoby i zauważyła, że ma kawałek szkła w brzuchu. Dobra, adrenalina związana z występem mogły sprawić, że nie czuła, że ma coś w brzuchu i tu dochodzę do sedna sprawy. Kiedy go wyjęła można powiedzieć nie miało co tamować krwi, to zrozumiem chodź też można się przyczepić, ale później...no przecież krew powinna się z niej wylewać, już nawet jak doszła na scenę powinna mieć sporą, mokrą czerwoną plamę, tym bardziej widoczną, że tym razem była w bieli. Tańczyła na scenie, wywijała, kręciła, koleś ją podnosił i nic, plama się nie powiększyła. Na samym końcu kiedy wbiegła na górę i stała nagle zaczęła się plama powiększać, aż w końcu jak skoczyła nagle wypłynęła z niej spora ilość krwi. Może mi ktoś wytłumaczyć to? Z góry dzięki
W sumie dość proste: pęknięcie uszkodzonej tętnicy na skutek ruchu. Lirycznie dzieje się na końcu. ;-)
Mnie zastanawiał ten uśmiech, gdy odkryła, że nie zabiła Lilly tylko siebie zraniła, ale domyślam się, że chodziło o ulgę, że nie dokonała morderstwa. Była tak nakręcona sytuacją, że nie pomyślała, by zająć się raną.
Jeszcze jedna rzecz, o której sobie przypomniałam. Zauważ, że kształt kawałka który wyciąga jest trochę inny niż tego, który wbija. O ile dobrze pamiętam - ten wyciągnięty ma ułamany czubek. To by oznaczalo, że został on w ranie - czego nie zauważyła w szoku i przemieścił się w czasie tańca przecinając tętnicę, która tamtędy przechodzi.. Dlatego krwotok jest spóźniony..
Hmm nie zwróciłam uwagi na motyw z ułamanym kawałkiem, ale jeżeli faktycznie tak było to już mam wyjaśnienie;) dzięki:)