Już drugi raz się spotykam z czymś takim, więc po prostu zapytam. Czy to prawda, że ci ludzie baletu
są ze sobą tak "blisko", jak zostało to przedstawione w tym filmie i nie tylko? Chodzi mi o to, że się
całują, macają i Bóg wie co jeszcze. Wg. mnie to trochę dziwne co oni tam wyrabiają, bo poza pracą
tak naprawdę nic ich nie łączy, prawda?
Nie mialam doczynienia z tym środowiskiem ale wszyscy ludzie sztuki sa bardzo wrażliwi i jak znajda swoja niszę potrafią trzymać się blisko. Nie do końca jednak rozumiem twoja aluzję- to nie jest tak do końca kwestia zawodu. Kwestia romansu nw pracy zdarza się w każdej profesji. Film nie pokazuje by tak wyglądały relacje między wszystkimi postaciami a tylko między dwoma, trzema.