To po prostu historia dziewczyny schizofreniczki , słabej psychicznie która nie może normalnie zagrać roli w teatrze ...Więc nie powinna grać. Za dużo ohydnych erotycznych scen (najgorsza ta lesbijka i to nic romantycznego). Jeśli jakiś film jest naprawdę dobry to nie musi być przepełniony takimi scenami bo widz sam łatwo zauważy sens takiego filmu. W treści prawdziwego przedstawienia łabędź ginie Nina zakatrupiła się naprawdę....Co za paradoks. Ale skoro nie umiała odróżnić prawdy od rzeczywistości...
thriller psychologiczny.. . jak oglądałam ten film ostatnio, to myślałam, że nie zdzierżę. zgadzam sie. nic podniecającego, nic miłego. dałam 3 za muzykę bo reszta to jakieś nieporozumienie. nie rozumiem podniecania się rolą natalie portman.
Polański? ...
Cóż...Każdy ma własne zdanie. Trzeba film zrozumieć, bo jakieś 80% piszących tu, na forum źle go interpretuje i dlatego wydaje się takim właśnie "nieporozumieniem".