Według mnie to film jest przereklamowany i nie ma w nim nic ciekawego nawet nie
wiadomo jakie przesłanie ma on nieść poprostu zmarnowany czas
mała korekta Twojej wypowiedzi: w filmie nie ma niczego ciekawego DLA CIEBIE. a to nie znaczy, że nie zaciekawi innych. Twierdzisz, że jego wadą jest brak przesłania. Dla mnie to zaleta. Po co oglądać film z przesłaniem, skoro można poznać od razu owo przesłanie i darować sobie marnotrawienie czasu na seans.
Jeśli nie bawi się oglądanie dobrze wyreżyserowanych historii, które dodatkowo są kapitalnie zagrane, gdzie nie ma robotów, niebieskich animków i wybuchających samochodów, to zwyczajnie nie siadaj przed ekranem.
niby człowiek uczy się przez całe życie i przesłanie od bajek wzwyż powinno być :) bez przesady jednak. nie wiem jednak co ty widzisz w nim przereklamowanego.
zastanawiając się dłużej doszłam do wniosku, że coś jednak w tym filmie jest. jest tam pokazane co może zrobić z człowieka rywalizacja, to, że by być doskonałym nie wystarczy tylko technika, trzeba jeszcze uczuć, "obsesji", prawdziwego poświęcenia. może nie mam konkretnego przesłania i nauki podanej na tacy, ale coś wartościowego jednak on ma.
Film owszem jest dobry, ale nie jest mistrzowski. Świetna kreacja Portman, ale w mojej opinii Darrena stać na dużo dużo więcej, o czym świadczy między innymi Requiem dla Snu albo Źródło. On potrafi tak doskonale stopniować emocje i pokazywać wszystkie ich odcienie a w kontekście tego filmu zrobił to na pół gwizdka. Film z pewnością nie jest komercyjny, ale wydaje mi się że właśnie ze względu na to, żeby mógł trafić do szerszej publiczności niż poprzednie jest zrobiony bardzo pobieżnie i wręcz ogólnikowo. Zdecydowanie za mało analizy jeżeli chodzi o pasję, szaleństwo, determinację, poświęcenie. A mógł to być jeden z najbardziej spektakularnych filmów ostatnich lat i najlepszy film Aronofskiego. szkoda.