Miałam wielkie nadzieje odnośnie filmu, jednakże się rozczarowałam.
Film rozkręcił się dopiero pod koniec, fabuła trochę niespójna, i oczekiwałam czegoś innego zupełnie innego . Jednakże należy podkreślić wspaniałą grę aktorską głównej bohaterki, soundtrack oraz taniec. Aczkolwiek w zimowe wieczory można obejrzeć.
Dokładnie, film rozkręcił się dopiero pod koniec i właśnie ta świetna końcówka spowodowała, że z przyjemnością obejrzałabym ten film jeszcze raz. Soundtrack genialny.
Tak jak piszesz, ostatni kilkadziesiat minut podniosl film, do ponad polowy myslalem, ze reżyser sobie ucinal drzemki podczas projekcji..film jednak zapamietam ze wzgledu przyspieszenia akcji pod koniec. Tyle, spodziewalem sie czegos lepszego.
Być może film rozkręca się od połowy, ponieważ chce zatrzymać widza do obejrzenia go do końca, lecz ja uważam, że film jest bardzo dobry. Pomijając, że reżyser czerpał z innych filmów, to bardzo ujmuje mnie rola Natalie Portman, może nie przepadam za tą aktorką ale dzięki niej film tak mnie zachwyca.