A szczegóły?

No- ekhm, lubię balet, sam tańczę xD

Aaaa no to się wyjaśniło!;)

A czemu "ironio"?

Będę strzelać - autor tematu nastawił się na coś przereklamowanego, ale film go mile zaskoczył :)
Zgadłam?;p

Albo Natalie Portman mu się nie podoba. Albo nie lubi tego reżysera. Albo nie przekonują go filmy o takiej tematyce. Albo jest chory, kiedy widzi balet. Albo...

Dlatego czasem warto rozwinąć myśl. ;)

No tak, racja. Ja już tak mam odruchowo: jak widzę taki temat, to od razu myślę, że ktoś nastawił się na przereklamowany badziew, a potem był mile zaskoczony:) Trochę się nawalczyłam, gwoli tego filmu i tak mi zostało:)

Ja się nie nastawiałam na przereklamowany badziew i się nie rozczarowałam. Jednak ufam recenzentom i tym przyjaciołom, o których wiem, że mają podobny gust filmowy do mojego. No i trzeba było obejrzeć ten film przed Akademią Oscarów, skoro już długo przedtem było wiadomo, że to Portman zgarnie Oscara. A sam film genialny - i akurat taki w moim guście, bo jeśli spojrzeć w mój profil to widać, że ja większości lubię takie porąbane filmy - i mogą być porąbane komicznie (jak w filmach Burtona) czy porąbane psychodelicznie (jak "Requiem dla snu" czy właśnie "Czarny łabędź"). Uwielbiam takie kino i właśnie poszukuje czy jest coś jeszcze podobnego rodzaju, co ewentualnie jakimś cudem przegapiłam.

No cóż. Nie tylko na twoim profilu jest sporo pana Burtona, czy pana Aronofskyego. Na moim też:) Chyba mamy ten sam gust, bo to dwójka moich ulubionych reżyserów. Requiem było niesamowite. A Czarny Łabędź jest dla mnie kinem wybitnym - rozumiem bohaterkę, jej historię, film trafił do mnie jak żadny.
Swoją drogą, ja nie czytałam receznji a na Czarnego Łabędzia poszłam, bo poszłam, żeby zasiąść w kinowym fotelu i umilić sobie ferie zimowe - Jakże ja byłam mile zaskoczona:)

To ja się bardzo cieszę, że jest tak dużo osób na tym portalu, którzy tak jak ja kochają takie kino - bardzo symboliczne. A w tej chwili oglądam inny film z oryginalnym pomysłem, chociaż nie tak mroczne, jak wyżej wspomniane - "Dogville". Od dawna się za to zabieram. ;)

Ja na razie na nic specjalnie nie poluję, bo wszytkie interesujące mnie filmy są w fazie kręcenia. Jedynie wczoraj obejrzałam z nudów dziesięć minut ,,Piły V":)

To Cię podziwiam. Ja Piłę dałam radę tylko do trzeciej części, a i ta niecała. ;)

Nie ma czego podziwiać, bo to było jedynie dziesięć minut filmu z całej tej serii, innych nie widziałam:) Dla mnie to takie jakieś... Nie wiem, czy na takich filmach się śmiać czy płakać. Chociaż Dorga Bez Powrotu mi się podobała - trochę się ubawiłam słysząc śmiech ludożerców ( nie wiem czemu;p). Może obejrzała bym więcej tej PIŁY, ale to było dość późno i cholernie mi się chciało spać:)

Ale zabrałaś się chyba za najgorszą, bo z Piłą to jest tak, że im dalej w las, tym gorzej. Coraz głupsze te części. :)

Ale chyba tak jest z większością horrorów, że najlepsza jest zawsze 1 część.

W ogóle z większością filmów. ;) Nawet 'Matrix' powinien się skończyć tylko na pierwszej części. ;)

A jeśli chodzi o horrory to myślę, że remake-ów w ogóle nie powinno się robić :) Tak już mam:)

Czasami są udane. Ogólnie co do durnych horrorów to mam słabość do wszystkich części "Krzyków", ale może dlatego, że to udany pastiż wszystkich slasherów. Jeśli chodzi o czwartą część to Craven podobno szaleje. ;) Ale wracając do tematu - mam nadzieję, że nie doczekamy się remake'u "Czarnego Łabędzia", bo nie wiem o czym miałby być. Podobno ma być nawet remake "Titanica". :D

Titanic 2 już istnieje:) I to jest dla mnie rzeczą dość dziwną.

I nie wiesz, jaka jest fabuła? Odmrozili Leo czy co? ;P

Nie, chyba coś o tym, że ileś tam lat po katastrofie Titanica wypływa Titanic || i chyba dzieje się z nim to samo, co z jedynką.

A ja myślałam, że mam bogatą wyobraźnię filmową, jednak na to nie wpadłam. :P Ciekawe czy znowu będzie para głównych bohaterów i tym razem to ona zginie, a on na statku, pięćdziesiąt lat później będzie wspominał: "Gdybym zauważył, że ten komin na nią spada...". :D

heh, dobre:) Nie, są po prostu filmy, których remake-i powinny być zabronione, bo są dość... nie wiem, dziwne? Niepoważne?:D

Może to specjalna wersja dla Polaków i Titanic II wpłynie w kartony? Wtedy to miałoby sens. :P

Tak, na pewno. Titanic || wpłynie na kartony, poczym umrze na tętniaka w drodze do portu:)
( Ale my wredni jesteśmy;p)

Tętniak w kominie! W sumie na plakacie filmowym ten komin trochę jak twarz wyglądał. :P

Aaaa...już się zdążyło sprawdzić, hę?:)

Nie, nie. Kiedyś takiego demota widziałam. Plakat filmu i podpis: Nie wiem co zszokowało mnie bardziej? Tytuł filmu czy przerażenie w oczach komina. :D

Niem ma się co rozczulać :D