Czy matka Niny ją molestowała? W ok. 44min. próbuje zamknąć przed matką drzwi...Wtedy matka pyta "Jesteś na mnie gotowa". Nie wiem co o tym myśleć.
Przed chwilą obejrzałem film, faktycznie matka wypowiada coś takiego. Trudno powiedzieć o co jej chodzi, ale nie da się ukryć, że była trochę pieprznięta;) Wolałbym jednak, żeby Twoja wizja nie była właściwa:/, miejmy nadzieję, że stara chce, jak co noc "uśpić" córeczkę.
Nie sądzę. Tam nie ma żadnej tego rodzaju relacji, ani związanego z tym strachu. Te wszystkie rózowe króliczki, misie, lalki które Nina wpycha w pewnym momencie do kontenera na śmieci... Dla matki Nina to "mała córeczka", którą usypia właczając pozytywkę z kręcącą sie baletnicą, której obcina paznokcie, jej "słoneczko", Matka nie daje Ninie dorosnąć.
To byly urojenia (omamy) jakie rezyser nam zafundowal oczami Portman ktora ewidentnie miala problemy umyslowe( moze nawet schizofernie a nawet na pewno schizofrenie paranoidalną) zwiazane z checia zdobycia roli.
pamietajmy, ze jest w filmie bardzo sugestywna scena w ktorej matka bierze kawalek ciasta na palec i daje je oblizac corce - dziwnie sie to ogladalo.
mozliwe ze te halucynacje sa zwiazane z niedożywieniem...zreszta w filmie jest kwestia ze klientka mierzy centymetrem Portman i mowi ze schudla. Matka jej nie molestowala rezyser specjalnie tak zagral zeby publicznosc sie nad tym zastanawiala.
Omamy są, jest ich mnóstwo, ale nie jesli chodzi o motyw nadopiekunczej, lekko niezrównoważonej a na pewno niespełnionej zawodowo i życiowo matki. Ona tam była taka.
Tak matka byla nadopiekuncza przeciez ja temu nie zaprzeczam. Pisze tylko ze jej nie molestowala.
uważam, że arielos ma racje. Tu nie można mówić o molestowaniu. Między Niną a jej matką powstała specyficzna więź w którym matka przejęła całkowitą kontrolę nad życiem i karierą córki. Przypominam że matka poświęciła swoją karierę dla Niny i zrobi wszystko żeby córka nie zaprzepaściła swojej. Pielęgnuję ją, obcina paznokcie, żeby się nie raniła. Taka nadopiekuńczość jest oczywiście niezdrowa bo Nina tworzy w sobie blokadę, która powoduje że w pełni nie może się na scenie ujawnić ze swoimi emocjami. Świetna scena jest gdy reżyser powiedział że ma się dotykać aby uwolnić ukryte nieznane być może pokłady emocji. Gdy Nina zaczyna się wić z rozkoszy na łóżku nagle zauważa śpiącą na fotelu matkę, chowa się pod kołdrę zawstydzona. Nina jest traktowana przez nią jak jajko ale to właśnie jej matka jest skorupą przez którą Nina nie może się przebić żeby stać się Łabędziem.
Nie będę opisywać swojej interpretacji relacji Niny z matką ponieważ jest na tyle zbieżna z wyżej wymienionymi, że nic nowego zapewne nie wniesie do dyskusji. Interesuje mnie natomiast Wasze zdanie na temat sceny seksu Niny z Lily a dokładniej końca tej sceny, kiedy Lily mówi do Niny "Słodziutka", dokładnie tak jak wyraża się o Ninie matka. Czy to również wina chorego umysłu Niny, jej wizji czy może ma to związek z jakąś chorą seksualną relacją z matką?
Matka nie poświęciła kariery dla córki tylko była zbyt słaba by dostać się do zespołu, próbuje sama zakłamać rzeczywistość i wmawia sobie i córce, że poświęciła karierę dla niej. Zresztą Nina mówi, że w wieku 28 lat... słów dokładnie nie pamiętam ale sens taki, że nie osiągnęła nic znaczącego. Matka przez córkę chce zrealizować swoje niespełnione marzenia - często się tak dzieje zresztą w życiu. Z resztą wypowiedzi się zgadzam. Jeżeli chodzi o molestowanie to nie ma tu molestowania seksualnego ale jest to pewien rodzaj molestacji.
Była jeszcze scena, zanim do Niny przychodzi Lily- wówczas matka każe Ninie zdjąć bluzkę, scena z tortem też sugeruje, że Nina mogła być molestowana. Pomagała jej się rozbierać...No nie wiem.
W moim odczuciu nie chodziło tu o kwestiwe molestowania, tylko o przekraczanie pewnych granic przywoitości między matką a córką....aby pokazać jak bardzo matka ją kontroluję..... Jak powiedział Thomas / Dzżentelman :) jedyną przeszkodą na drodze do sukcesu Niny jest ona sama.... i tak też było...
ciągle doszukiwanie się aprobaty, wypatrywanie potajemnych szeptów..... to paranoiczne gnanie za doskonałością zgubiło Ninę...dopiero gdy myślała, że pozbyła się rywalki, uwolniła swoje emocje, przestała konkurować i wykluła się ze skorupy..... po czym osiągnęła pełnię piękna, gracji i spełnienia.
Natalie Portman to dla mnie najlpesza rola żeńska ubiegłego roku, a film oceniam na 8,5....
Zgadzam się ze skorpeną. :). Chciałąm napisać własną wypowiedź, ale napisałabym to co skorpena :)
Rany, jaka paranoja. Czemu ludzie wszędzie szukają jakichś podtekstów seksualnych i nie mogą przyjąć do wiadomości, że takie przypadki jak ten w filmie Czarny Łabędź (rodzic trzyma dziecko mocno pod kloszem i kontroluje jego życie) zdarzają się na serio?
scena zdejmowania sukienki ma sugerować ze matka chce zeby Nina była małym dzieckiem, to przecież małe dzieci są ubierane i rozbierane przez mamy. nina mówi ze da radę sama, ale matka lekcewazy jej słowa i zaczyna zdejmowac jej suknię- wg mnie to pokazuje ze matka nie chce przyjac do wiadomosci ze Nina dorosła i chce zeby nadal byla małym zaleznym od niej dzieckiem.
Jasne, że tak. Nie będę się powtarzać. Przytoczyłam w swoim poście (Spoiler- klucz) kilka analiz. Nina była ofiarą molestowania przez matkę z całą pewnością.
Według mnie ten film na pewno opowiada o molestowaniu córki przez matkę. Według mnie jest to główny moty filmu. Potwierdza to bardzo wiele faktów. Gdybym je zaczął wymieniać to musiałbym długo pisać. Najlepiej jak po prostu skieruję na odpowiedni link:
http://blip.tv/file/4616227?utm_source=player_embedded.
Krótka recenzja/opis po angielsku, który ostatecznie mnie przekonał.
Polecam!
Oglądając ten film (a obejrzałam go 4 razy), ani razu nie przyszło mi do głowy, że Nina jest/była molestowana przez swoją matkę.
Ta relacja była wg mnie zwyczajnie obsesyjna. Matka Niny była niespełnioną baletnicą, która widziała szansę spełnienia swoich marzeń po przez córkę. Traktowała ją jak małą słodką dziewczynkę, bo wiedziała, że tylko wtedy będzie mieć nad nią kontrolę. Nina nie miała włąsnego życia, bo w zasadzie o wszystkim decydowała jej matka. Trzymana cały czas pod kloszem i traktowana włąsnie jak dziecko zastanawia się czy wszyscy dookoła widzą ją jako taką małą słodką dziewczynkę. Jej matka wyraźnie nie chciała przyjąć do wiadomości, że jej córka nie jest już dzieckiem. Wydaje mi się, że celowo tworzy dookoła niej ten cukierkowy świat wypełniony pluszakami, bo wie, że tylko jeśli Nina będzie "dzieckiem" nie odejdzie od niej. Uświadomienie Ninie, że jest dorosła wiązałoby się z jej odejściem.
Poza tym Nina cierpiała na coś w stylu nerwicy natręctw, mam na myśli "drapanie się". Scena, w której matka każe rozebrać się Ninie nie pokazuje nam molestowania córki przez matkę, tylko raczej obawę. Przecież gdy matka widzi zadrapanie pyta "znowu się drapałaś?" i wspomina o bardzo drogim pudrze, (którego wcześniej używała w celu krycia tych zadrapań) o tym, że na szczęście jeszcze trochę go zostało.
Scena z obcinaniem paznokci to też nie objaw molestowania - matka chce ograniczyć do minimum próbę kolejnego drapania się Niny.
Chce wejść do pokoju Niny, jak codziennie wieczorem. Po prostu chce być przy tym jak zasypia, tak jak matki usypiają swoje pociechy tak Nina jest pilnowana przez matkę. A Nina zaczyna mieć dosyć ciągłej kontroli dlatego znajduje sposób, aby zabarykadować się we własnym pokoju.
Matka ma faktycznie obsesje na punkcie swojej córki, niezdrową obsesje, ale ta obsesja nie jest molestowaniem na tle seksualnym. Po prostu obsesyjnie kocha swoje dziecko. Tu na dowód kolejna scena, pokazany pokój matki, gdzie całe ściany są pokryte własnorecznie namalowanymi portretami Niny. Matka nie widzi swiata poza Niną.
No i jeszcze off topic kwestia bulimi o której @krzemsylwia wspomina w innym poście. Wydaje mi się, że sceny z wymiotami i to że schudła, raczej pokazywały to pod jaką presją jest Nina. Wspomina ona przecież matce, że żołądek nie daje jej spokoju. Wg mnie to z winy nerwów a nie z powodu bulimi. Jadła mniej (grapefruit na śniadanie), bo była zdenerwowana najpierw rolą która dostała a potem tym że może ją stracić.
Zgadzam się w pełni, nie ma mowy o molestowaniu. Jeżeli ktoś się jej doszukał to pewnie dla niego ojciec który kąpie swoje dziecko, bawi się z nim podczas kąpieli jest pedofilem.
Dokładnie. To już wyciąganie na siłę jakichś błędnych wniosków. Bo co to by było jakby mama ją w policzek pocałowała? To już w ogóle. Molest na sto dwa. ;x
szukanie dziury w całym.
Nie - matka jej nie molestowała.
Tak - matka kontrolowała jej życie cały czas, kierując jej karierą oraz czasem prywatnym w ten sposób by przy "pomocy" córki "przeżyć" takie życie jakiego jej samej się nie udało mieć - tzn. być znaną baletnicą grającą główne role w przedstawieniach. Ciągłe trzymanie córki na uwięzi i niepozwalanie na życie własnym życiem, a jedynie niespełnionymi marzeniami matki stopniowo powodowały do degradacji osobowości Niny, która za wszelką cenę dążyła do ideału, do którego jej matka nigdy nie była w stanie się zbliżyć.
Odsyłam do http://www.filmweb.pl/film/Czarny+%C5%82ab%C4%99d%C5%BA-2010-526137/discussion/D r+Jekyll+and+Mr+Hyde,1552527 i do http://www.filmweb.pl/film/Czarny+%C5%82ab%C4%99d%C5%BA-2010-526137/discussion/S poiler-+klucz,1554057. Ciekawa recenzja na http://www.blip.tv/file/4616227 potwierdzająca wątek molestowania i gorąca dyskusja na http://faithallen.wordpress.com/2011/01/03/black-swan-movie-about-mother-daughte r-sexual-abuse/ , gdzie wątek rozpoczęła osoba identyfikująca się z doświadczeniami Niny.
Molestowanie to nie mały wątek - zacznijmy od tego. Bez zauważenia tej kwestii ,cześć scen traci sens a wszelkie interpretacje są naciągane. Np. matka wcale nie zmuszała Niny do tytanicznej pracy z powodu swoich niespełnionych marzeń, taka interpretacja jest pozbawiona podstaw. Przecież nawet podczas jednej rozmowy z córką chłodziła jej ambicje, mówiąc, że wcale nie musi dostac tej roli, będą kolejne. W żadnym momencie nie podsycała ambicji Niny. Obsesja na punkcie baletu to eskapizm córki. Poza tym matka nie trzymała Niny na pełnej uwięzi - pozwalała jej na rozwój zawodowy, bezustanne przebywanie na sali prób itd. Nie odpowiadasz też na pytania dlaczego. Dlaczego Nina dążyła do perfekcji w balecie, dlaczego matka zachowywała się tak a nie inaczej? W twojej interpretacji brakuje tego łącznika, głównego determinanta fabuł, który sprawia, że wszystko się ,,klei". Jest to oczywiście molestowanie.
Zastanawiam się, czy nie napisać interpretacji. Jednego momentu filmu wciąż nie mogę zrozumieć, a zwykle na drodze dyskusji dochodzi się szybciej do wniosków.
Była molestowana przez matkę. Najpierw scena z tortem, a potem przed snem. Chociaż nie pokazane zupełnie dosłownie, to w tych scenach odczuwało się zgorszenie i niesmak. Poza tym te sceny były bardzo krótkie i intensywne więc musiały mieć konkretny przekaz zwłaszcza ta druga.
W ogóle myślę, że wybrali idealną osobę do roli matki pod względem wyglądu. Jak dla mnie scena z tortem gdzie kamera zwrócona jest prosto na twarz matki przeraża, jest jakaś taka obleśna. brrrrr
Niemiecka telewizja ARD pokazała wstrząsający film dokumentalny "Mamo, przestań!" o pedofilii wśród kobiet.
Andreę spotkał podobny los. Wychowywała się bez ojca. Tęsknotę matki za zbliżeniem fizycznym musiała zaspokajać jej córka. Jeśli odmawiała, matka stosowała przemoc.
W filmie Andrea niejednokrotnie powtarza, że to, do czego ją zmuszano, było dla niej ohydne, że często zbierało jej się na wymioty i że "nawet teraz trudno mi wyrazić słowami, co wtedy czułam".
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114881,12112614,_Mamo__przestan____Nie_ tylko_mezczyzni_molestuja_seksualnie.html
Opowiadają, jak troskliwość matki wobec dziecka przeradza się w przemoc - również seksualną. Jak to, co przeżyli, wyparli z pamięci, i jak te straszne doświadczenia uderzyły w nich po wielu latach ze zdwojoną siłą; jak ich to paraliżuje i niszczy.
Ja myślałam, że chce się zamknąć żeby pobaraszkować sama ze sobą. Poprzednim razem o mało nie nakryła jej matka.
wg mnie nie. nic na to nie wskazuje wręcz przeciwnie, nina wstydzi się przed matką swojej seksualnosci, jak w scenie w łózku rano, matka chce trzymać ją w "czystosci" zeby pozostała małym bezradnym niewinnym dzieckiem. matka nie chce zeby nina dorosła.