Balet, balet, balet.... A że ktoś sobie coś uroił, w pustej główce to efekty widziałem... Dla faceta nuda...
Zgadzam się, aczkolwiek nie uważam, że balet to rzecz tylko dla kobiet, a i jako główny motyw może wypaść ciekawie. Film przewidywalny do granic możliwości. Po kwadransie znałam zakończenie. Nie mam pojęcia skąd taki zachwyt zarówno Łabędziem jak i Requiem. Może ktoś mi wyjaśni na czym polega fenomen tych bohaterów o 'pustych główkach'. Muzyka zawsze dobra, znana, piękna twarz w roli głównej, dobrze nakręcony i ciekawie jest zobaczyć. Poza tym pustka.
Faktem jest, że muzykę do tych filmów robił ten sam człowiek. Requiem bardzo mi się podobał. Chcesz o tym pogadać ???
Może i nie, ale wydaje mi się, że film bardziej przemówi do kobiet. Wiadomo nie od dziś że nasze wspaniałe kobiety, są bardziej wrażliwsze od mężczyzn i znajdą w tym filmie coś co właśnie jest określane mianem "thilerra"...
no nie wiem jestem facetem i film mi sie bardzo podobal zastanawialem sie miedzy 8 a 9 np duzo lepszy od Przerewanej lekcji muzyki (film ktoremu do niego najblizej w mojej opinii)
Jeżeli ktoś ma problem z wczuciem się w głównego bohatera na 2 godziny to jego strata.
Motyw halucynacji/fantazji bohaterki w filmie wyszedł świetnie. Dzięki niemu głównie dochodziło do zwrotów akcji w drugiej połowie filmu.
Czy jest lepszy od Przerwanej lekcji muzyki? Filmy dzieli 13 lat. Ciężko powiedzieć.
Stereotyp. To nie kwestia płci, tylko wrażliwości. I mnie się bardzo podobało i mojemu ojcu, a do kobiet nam chyba daleko.
Myślę że taka wrażliwość, pozwalająca odczytywać emocje bohaterów, wczuwać się w ich problemy nikomu nie zaszkodzi a może i pomóc w prawdziwym życiu.