Założę się, że film będzie zmanierowany podobnie zresztą jak wcześniejsze "dokonania" Arafonskyego z Requiem for a dream na czele. Juz nawet w trailerze reżyser próbuje wprowadzać ludzi w niepokój ujęciem obcinania paznokci z tajemniczą muzyczką. ble!
a ja uwielbiam klimat jaki Aronofsky tworzy w swoich filmach , requiem było świetne
Musze się zgodzić: Requiem For A Dream i The Fountain to filmy strasznie zmanierowane i przeestetyzowane, co nie zmienia faktu iż są jednymi z lepszych filmów ostatnich lat. Aronofsky to reżyser bardzo charakterystyczny i już teraz postrzegany jako ważna postać w historii X muzy. Szacunek się należy chociażby za poruszane przez niego tematy, sprawny warsztat reżyserski i ciekawe rozwiązania oraz to, że udało się mu zaistnieć z takimi filmami w głównym nurcie. Jakby nie patrzeć filmy Kubricka też są strasznie zmanierowane i to mu kiedyś zarzucano. Mimo wszystko z góry wiem, że każdy jego film obejrzę.
Wydaje mi się, że maniera, o której piszesz to po prostu jego "styl", który podoba się jednym a drugim nie. Mnie strasznie biorą filmy Aronofsky'ego. I to, że np. 'The Fountain' jest przesłodzony, sprawia że film ocierając się o granice wizualnego kiczu stał się jednym z ważniejszych obrazów w moim młodym życiu ;) A dodać mogę, że estetyka to rzecz szalenie dla mnie ważna - przekłada się to z wyuczonej profesji na życie codzienne. Nie śmiem porównywać reżyserskich umiejętności, ale zmanieryzowany jest też "A single man" i przez to mnie urzekł do granic możliwości. I dokładnie tak - oczywiste jest to, że obejrzę KAŻDY nowy film Aronofsky'ego. Bo jakże inaczej? Tym bardziej, że ciągle muzykę tworzy Mansell... :)
"Juz nawet w trailerze reżyser próbuje wprowadzać ludzi w niepokój ujęciem obcinania paznokci z tajemniczą muzyczką. ble!"
Hmmm? A na czym kino polega?
Ja nie mogę się już doczekać premiery tego filmu, bardzo lubię kino Aronofskiego, nie wiem na czym niby polega jego zmanierowanie?
Budowanie atmosfery niepokoju jest jak najbardziej zrozumiałe przy poruszanej przez niego tematyce, zależy mu na silnym wrażeniu ... Ja zdecydowanie wolę Requiem, Źródło podobało mi się ale tylko do ostatnich 10 minut ....
uwielbiam zmanierowane filmy patetyczne ocierające się o kicz i absurd!!!!!!!!!!!!!!!!!
Mógłbyś chociaż poprawnie napisać nazwisko reżysera, jeżeli zależy Ci na tym, żeby potraktowano Twoją krytykę poważnie.
"Single man" był plastyczny a Aronofsky jest zmanierowany:] jest to porażająca różnica.