PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=526137}

Czarny łabędź

Black Swan
2010
7,7 375 tys. ocen
7,7 10 1 375448
7,4 68 krytyków
Czarny łabędź
powrót do forum filmu Czarny łabędź

Obraz ten w ogóle mi się nie podobał. Był strasznie nudny, dłużył się, a do tego kreacja Natalii Portman była dla mnie tak bardzo drażniąca, że musiałem oglądać go z czterema przerwami.

ocenił(a) film na 10
Joe_Armstrong

No, to chyba lekka przesada. Chociaż, jeżeli nie lubi się aktorki, to trudno przekonac sie i do filmu. Poza tym thriller/ dramat psychologiczny, ma to do siebie, że niekoniecznie musi zawierać pościgi i zagadki. W tym przypadku kwintesencją wszystkiebo była świadomość widza i brak możliwości zatrzymania zdarzeń. Jej przesądzony los dokonywał sie na naszych oczach. Stwierdze nawet, że kino pozornie nudne, to dopiero to pokroju "Pająka" Davida Cronenberga, ten film rzeczywiście potrafił zamęczyć. Ale pomimo wszystko jest jednym z moich ulubionych, z powodu gry Ralfa Fiennesa, tajemnicy i nietuzinkowego rozwiązania, umiejetności operowania akcja niemal pozbawiona dialogów. Afronofski, tak jak Cronenberg, zabiera nas w podróż wgłąb umysłu szaleńca.

ocenił(a) film na 3
Inor

To nie jest kwestia nie lubienia aktorki, po prostu w tym filmie w ogóle mnie nie przekonała, poza tym, nie oczekiwałem po tej produkcji pościgów ani zagadek. Ogólnie film mnie zawiódł. Po prostu spodziewałem się czegoś w rodzaju zachwytu i refleksji, a tu totalna klapa. Rozumiem jednak, ze Tobie się podobał. Każdy ma inny gust. Dla mnie główna postać była cholernie słaba i denerwująca, co momentami doprowadzało mnie do szału, zdziwiło mnie, to jak wszyscy się tu nią zachwycają i jej grę w tym filmie kreują na oskarową rolę. Po prostu kwestia gustu i innego rodzaju poczucia estetyki. POZDRAWIAM

ocenił(a) film na 10
Joe_Armstrong

Przepraszam, że wsiadłam na ciebie za subiektywizm. Główna bohaterka rzeczywiście była denerwujaca, co nie odbiera kunsztu Portman. Cóż, mnie i tak podoba sie szalenie. I tu nie chodzi o zasadę, co Afronofski, to Afronofski, bo dotąd próbuję zabarać sie do Requem, ale nigdy nie mam czasu. Cóż... Gust, jak gust. Jego juz nie ma sensu oceniać, bo żaden tak naprawde nie jest zły, jesli nie kaze zachwycac sie głupotami.