Nigdy bym nie pomyślał że z takim zaangazowaniem bede ogladal film o balecie.. Aronofsky staje sie dla mnie powoli geniuszem. W jego przypadku to jakość a nie ilość filmow.
Hipnotyzujacy i wciagajacy. Brakuje czegoś co miało Requiem (10/10) ale z pełną swiadomoscia Black Swan dostaje ode mnie 9. Łatwiejszy do zrozumienia na pewno niz Pi i szkoda ze te filmy nie wyszly w odwrotnej kolejnosci.