czemu bohaterka miała ciągle omamy? czy w ogóle byla swiadoma co sie dzieje?
czy na koncu umarla, czy to tez jakis omam?
Miała ewidentną schizofrenię + matkę z chorymi ambicjami utrzymującą ją w przeświadczeniu, że cały czas jest małym dzieckiem co również pomogło w jej chorobie. Generalnie zastanawiam się też czy w scenie kiedy wydaje jej się, że jest w łóżku z koleżanką to tak naprawdę nie była jej Matka.. bo w trakcie omamów pada słowo „cukiereczku”...
słuszne spostrzeżenie, a film ewidentnie warto obejrzeć drugi raz, chociażby po to aby wyjaśnić parę zagmatwanych sytuacji, jak noc z koleżanką, czy sytuacja w garderobie
nie uważacie, że za dużo tu problemów? głodzenie się, wymiotowanie, problem z matką, problem z cielesnością, masochizm i w dodatku schizofrenia?
Nie, to raczej dosyć powszechne w tym właśnie środowisku ( głodzenie, problemy, masochizm, wygórowane ambicje )
ten film jest za trudny na mój zmęczony umysł xD
skoro bohaterka byla chora psychicznie, to chyba powinna sie leczyc, nikt tego nie zauwazył jak sie zachowywala? jakim cudem mogla dostac role?
Nie wiem ilu znasz schizofreników ale ja w swoim życiu poznałam kilku.. to nie jest wbrew pozorom proste. Uchodziła za odludka co raczej nie wychodzi poza granice czegoś złego, a że wszystko co się z nią działo toczyło się przez większość czasu w jej zamkniętym świecie domu+pokoju to nie było to łatwe do rozszyfrowania. Matka tym bardziej nie pomagała, ponieważ chciała zobaczyć w córce siebie.
musisz trochę się zagłębić w takim razie w to jak wygląda środowisko tancerzy baletowych i jak trudny jest to zawód :) bo ma to spore znaczenie