uczczenie ofiar Katynia nazywasz grzebaniem w starych brudach? nieźle ci wyj...ło mózg.

A ja sie wlasnie zgodze poniekad z tworca tematu. Do filmu nic nie mam :) Chodzi bardziej o postawe wiekszosci Polakow, zwlaszcza tych troche starszego rocznika. Moze nie powiedzialbym tego w taki sposob, tak dosadnie i kontrowersyjnie, ale jednak...
Tak sie zlozylo ze ostatnio gadalem o tym z Profesorem od wiersza w szkole teatralnej. Facet jest bardzo wierzacy tak swoją drogą.
Mianowicie zaprezentował mi jeden przykład:
"Wyobraz sobie ze przychodzisz do mnie pewnego razu i prosisz, blagasz, zebym pozyczyl Ci pieniadze bo wylali Cie z pracy, nie masz pieniedzy, a masz wykarmic wielodzietna rodzine. Pozyczam Ci 10 tys. zlotych (nie chce zebys kiedykolwiek mi oddal te pieniadze) i udaje Ci sie zawiazac koniec z koncem, do tego zaczynasz znow zarabiac, zyje Ci sie lepiej. I wyobraz sobie ze przychodze do Ciebie po 15 latach i zastaje Cie w pieknym domu, placzaczego i lamentujacego przy kominku. Pytam sie co sie stalo, a Ty odpowiadasz ze jestes w depresji przez te wszystkie lata bo 15 lat temu nie mogles utrzymac swojej rodziny. I jaki to ma sens?"
Tak i my Polacy zamiast cieszyc sie ze udalo nam sie przetrwac i mozemy zaczac zyc normalnie to ciagle biadolimy i CIĄGLE mówimy jak to było nam źle. Zamiast cieszyć się ze świąt narodowych, które są symbolem niejako naszego zwycięstwa to my robimy z tego jeden wielki dzień zadumy. A tu trzeba się cieszyć! Zobaczmy co sie dzieje w kosciolach! Coraz mniej nas, młodzieży, bo kościół jest dla nas symbolem smutku, a powinno być odwrotnie. Zamiast śpiewać "gorzkie żale" co piątek czy bogurodzice to moze zrobic niedzielna msze z chorem, gdzie mozna sobie pospiewac jakies wesole piesni, poklaskac nawet, nie wiem... Mamy piekna historie jako panstwo i powinnismy byc DUMNI i RADOŚNI z tej dumy a nie DUMNI i PRZYGNĘBIENI bo kiedyś nam było źle i ktoś kiedyś zasztyletował nam praprapradziadka. Nie chodzi mi tu o brak szacunku, absolutnie. Myślę, że Ci którzy zgineli by nam zylo sie lepiej oddaliby wszystko raz jeszcze gdyby widzieli u nas radosc zycia w "normalnym" swiecie. Tyle ode mnie.

Prawidłowe podejście, zgadzam się.

Nie mogłabym bardziej się zgodzić. Historia jest historią - czasem chlubną czasem wstydliwą... o jednej i drugiej należy pamiętać, ale nie należy nią żyć. Filmu jeszcze nie widziałam, ale mam nadzieję wkrótce go obejrzeć i liczę, że będzie mniej pompatyczny niż "Katyń:.

a kogo obchodzi, gnoju, czym rzygasz?

Widocznie ciebie pacanie skoro to czytasz i odpisujesz.

Coś w tym jest, że powstają w naszy kraju głównie tzw. komedie romantyczne, albo właśnie martyrologia

Jesteś głupim, beznadziejnym ,,homoseksualistą narodowym". Myślisz że jesteś cool bo sobie rzygasz (a propo nieuku - czasownik rzygać jest przez rz). Chcesz lepiej żyć materialisto? To najpierw zafunduj w swoją niewiedze a potem powiesz coś na temat Polski! Hmmm kiedy bd żyli normalnie? Głupku cały czas żyjesz normalnie. I chyba ten kraj więcej normalności Ci nie da!! Wszędzie owszem są świństwa ale na zachodzie to jest normalne a tu w Pl przynajmniej nie chcą mówić o tym głośno. Pewnie dla Cb normalne jest to jak ludzie uprawiają seks urynowy, albo jak zgadzają się na aborcje itp. Ale oczywiście ŚWIŃSTWEM DLA CB JEST JAK KTOŚ STOI POD KRZYŻEM I CHOĆ W GŁUPI SPOSÓB BRONI TEGO CO UZNAJE ZA SŁUSZNE. Ty zakompleksiony człowieku. Pieniądze określają wartość państwa. Jeżeli my Polacy tak myślimy to jesteśmy CHORZY!!!

Czy ty sam wiesz o co ci chodzi radiomaryjny durniu?

no i widzisz, śmieciu? sam używasz inwektyw tam gdzie nie starcia ci argumentów.

To sie nazywa instant karma, dostajesz to co dajesz pustaku.

Widzę, że kolega ebusek prezentuje iście komunistyczne podejscie do życia - nie jestes jednym z nas to "jestes gównem"
"Prawdziwy Polak",he?

To wynieś się z tego pięknego kraju - i nie wracaj.

Byle gówno, to twoi rodzice, skoro nie potrafili cię wychować w szacunku do własnego kraju. Po cholerę tu siedzisz, skoro masz za nic podstawowe wartości, o które setki lat walczyli nasi przodkowie?!

A ja rzygam tekstami takich ćwiećinteligentów jak ty. Nie podoba ci się kraj to won. Nikt za tobą płakał nie będzie.

Rock79 luzik luzik nie dysutuj z ludzmi którzy są głupsi od stonki ziemniaczanej
Banda trolli

Przeczytaj "inteligencie" odpowiedz do springerok, bo dotyczy rowniez ciebie.

Nasz naród nie zacznie żyć teraźniejszością, ponieważ nasz naród zbyt boleśnie doświadczyła historia.. Myślę, że o niej nie możemy zapomnieć, bo utracimy swoją tożsamość.

Dokładnie, dlatego powinnismy caly czas siedziec i plakac... Rece sie zalamuja jak sie czytam takie komentarze. Przeczytaj moj poprzedni komentarz (jest dlugi wiec ciezko go nie zauwazyc), moze cos Ci sie czlowieku "naswietli".

Kazdy narod mial ciezkie chwile, ale my placzemy najglosniej.

Doobrze! Jeśli dalej tak będziemy myślec, to dalej będziemy w szarej dupie... To jest właśnie to co nam teraz potrzebne! Dobrze, że Ci co oddali życie za Polskę, tego nie widzą... oddając życie walczyli o LEPSZY, WOLNY KRAJ. A co teraz mamy? Jedno wielkie gówno....
Proszę, proszę nagle wszyscy są "forumowymi historykami"...
Zamiast się cieszyc, że mamy wolnosc i TERAZ jest lepiej niz było, lepiej rozpamiętywac jak bardzo nas pobito i skrzywdzono, a moze kolega mi powie do czego to prowadzi ?
Cieszmy się, że jesteśmy wolni, ale nie zapominajmy w jaki sposób ją odzyskaliśmy... Czy to jest naprawdę takie trudne ?
Nic tylko wyjechac z Polski i zapomniec o tym - niestety tak się nie da....

Owszem, trzeba się cieszyć wolnością i dbać o to, by jej nie zaprzepaścić. Nie chodzi mi bynajmniej o rozpamiętywanie krwawej przeszłości. Uważam jednak, że musimy dbać o pamięć naszych przodków, którzy wywalczyli dla nas wolność. Czy nie widzicie, że coraz mniej wiemy na temat naszej historii? Unia Europejska narzuca nam program nauczania, za parę lat w podręcznikach do historii o II wojnie światowej zostanie jedna strona. Żyjmy dalej i cieszmy się wolnością ale błagam, nie traćmy swojej tożsamości.

mahpiya_luta, Tobie nie zależy na dyskusji tylko na głupim gadaniu. Tak sobie wejść i jak sarmata ponarzekać że jest syf samemu mając bajzel na podwórku. Szkoda. Tylko nie idź do rządu tam mamy takich już za wiele

Jeszcze raz, powoli - ja nie mam NIC do tamtych wydarzen (ktore mnie osobiscie dotycza) nie mam tez NIC do filmu, bo go jeszcze nie obejrzalem, ja mam do wycierania sobie geby patriotyzmem i historia i czynienia z tego tematow zastepczych. Rozliczenia o ktorych tu wiekszosc pisze, to dla mnie utopia, jak napisalem wyzej jest juz teraz na to za pozno i nie ma nikogo, kto by to zrobil z oczywistego powodu - wszyscy maja cos na sumieniu. Prosciej juz sie nie da. A jak sam widzisz, dyskutowac tu sie tu tez nie da, bo paru troli po przeczytaniu samego naglowku juz uwaza ze jestem homoseksualista i komuchem i wygania mnie z wlasnego kraju ;) Milego wieczoru.

Mamy w rządzie kogoś kto potrafi się wyrażać jasno i przejrzyście? Dziwne... nie zauważyłem o.0

Starałem się odnaleźć jakiś sens w Twoich postach, i niestety - nie udało się. Jedyną myślą przewodnią jest antyklerykalizm i jakaś bliżej nieokreślona niechęć do rozliczania przeszłości (nie wiem tylko dlaczego dokonałeś wpisu komentując ten film, on co do zasady nikogo nie rozlicza; on pokazuje jak było - jeśli twierdzisz, że historia jest w nim przekłamana to wskaż gdzie).
Próbując jednak odnieść się do Twojego wpisu - co jak już wskazywałem nie jest proste - muszę stwierdzić, że:

a. ja NIE RZYGAM WOJNĄ - wojna jest takim "czymś" co przychodzi znienacka i albo człowiek wówczas chwyta za broń i stawia opór (jak to Polacy mają w zwyczaju) albo też kalkuluje i dochodzi do wniosku, że mu się to nie opłaca. Jeżeli akceptujemy pierwszą z postaw (a ja ją akceptuję), wówczas nie widzę również niczego złego w kręceniu filmów aprobujących takie podejście do życia. W ciągu roku powstają ich setki (w Rosji, UK, USA itd. - zwłaszcza te made in USA są tak patetyczne, że przy nich Czarny Czwartek to film dokumentalny). Jeżeli za kilka lat ktoś ze wschodu lub zachodu znów postanowi zmienić język obowiązujący w RP, wówczas jak rozumiem kolega mahpiya_luta zgłasza się na ochotnika, ażeby wyjść naprzeciw tankom i puścić pawia. To będzie najbardziej spektakularny paw w historii (obiecuje ufundować ładny nagrobek);

b. ja NIE RZYGAM KATYNIEM - słowa kolegi o rzyganiu Katyniem to już nie jest głupota i brak jakichkolwiek uczuć, to jest po prostu przestępstwo (jak kolega zgłosi się na priva, to mogę w tym zakresie udzielić porady);

c. ja NIE RZYGAM SMOLEŃSKIEM - vide pkt. b powyżej. Zupełnie nie rozumiem, jak człowiek może rzygać na czyjąś śmierć, w tym na śmierć prezydenta RP, który jest przedstawicielem Narodu (być może kolega o tym nie wie, ale tak napisano w Konstytucji; to taka książeczka, którą w 1997 rozsyłali pocztą);

d. ja NIE RZYGAM KRZYŻAMI - szczerze mówiąc nie wierzę w Boga. Cóż, na świat patrzę racjonalnie i jakoś nie wychodzi mi, aby gdzieś tam był Bóg. Tym niemniej, o czym kolega może nie wiedzieć (bo kolega nie został nauczony), kościół jest przede wszystkim stowarzyszeniem wiernych. Kościół w RP od zawsze (od czasów Mieszka I; kolega może sprawdzić kim ów jest - być może przysłużę się w taki sposób lepszemu wyedukowaniu kolegi) jednoczył Polaków. Funkcja czysto misyjna nierzadko schodziła na drugi plan. Tak było podczas wszystkich powstań, podczas pracy u podstaw (nowe pojęcie, być może ponownie rozszerzam horyzonty kolegi) czy podczas okupacji sowieckiej. Polecam lekturę życiorysów m.in. ks. Skorupki czy też ks. Suchodolca. Nie sposób nie doceniać tej roli kościoła (tak, wiem kościół ma wiele grzeszków - jednakże jak dla mnie jest ciągle in plus jako instytucja).

Nie wiem o kim kolega pisze stwierdzając, że "my" ciągle żyjemy przeszłością a nie przyszłością. Otóż, nie wiem gdzie kolega mieszka i co robi. Ja mieszkam w Warszawie i wykonuję wolny zawód, i kolega może mi uwierzyć - my nie żyjemy przeszłością. To, że nie żyję przeszłością nie oznacza jednak, że akceptuję, jak KTOŚ PLUJE CZY TEŻ RZYGA na historię mojego kraju. Zbyt wielu ludzi oddało życie i zdrowie w słusznej sprawie, aby kolega mógł im teraz (tak zupełnie anonimowo, zza komputera) rzygać w twarz.

Reasumując, jeśli miała to być prowokacja (dokonanie wpisu pod filmem o grudniu 1970, w którym to wpisie rzyga się na Solidarność, kościół czy Katyń), to się udała. Marna co prawda, ale cóż jaki prowokator taka prowokacja. Jeżeli natomiast wpis ten oddaje stan umysłu kolegi, to hmm, jest w Warszawie wielu innych specjalistów wykonujących wolne zawody, którzy przyjmują w swoich gabinetach. Ja co prawda nie korzystam z ich usług, ale poszperam w sieci i mogę kogoś polecić na priva.

Swoją drogą, to kolega nie jest tak anonimowy jak się koledze wydaje. Ktoś mógłby poczuć się urażony wpisem dokonanym przez kolegę i zwrócić się na przykład do prowadzącego serwis o udostępnienie danych kolegi. Jak już wspominałem na początku, w mojej ocenie kolega popełnił przestępstwo. Byłoby dobrze, gdyby kolega przeprosił wszystkich tych, którzy poczuli się urażeni tym wpisem.

Boże, skąd się biorą ludzie tacy jak ty ? Nie dziwie się, że w naszym raju jest tak jak jest, skoro ktos taki jak ty, już nawet nie bede się wyrazac, moze mowic takie rzeczy;/

To wlasnie "podrecznikowy" przyklad tego dzielenia i rozlicznia w naszym kraju. Dzieciak obejzal pare filmow, posluchal kilku idiotow, poszedl pod palac bronic krzyza i na tym zbudowal caly poglad na ten temat. Pozdrawiam!

ty zaś jesteś podręcznikowym przykładem palikotowego bezmózga.

Znowu czytasz z fusow pustaku?

A może coś ad rem a nie ad personam? "Dzieciak" - hmm, być może twój iloraz inteligencji nakłada tak znaczne ograniczenia, że nie potrafisz nawet właściwie odczytać nicka (1982).

"Obejzał parę filmów" (sic! pisownia oryginalna) - w istocie, obejrzałem parę filmów. Twoja wypowiedź jest nad wyraz treściwa. Aż mnie zamurowało - ot argument.

"posłuchał kilku idiotów" - no tak, do tego niestety jestem zmuszany systematycznie. Jednemu z nich nawet właśnie odpisuję na post.

"poszedł pod pałac bronić krzyża" - nie byłem pod pałacem, nie miałem ani czasu ani ochoty. Powiem więcej, nigdy nie głosowałem na PIS ani nie mam zamiaru tego robić (do niedawna byłem w elektoracie PO, a obecnie - ze względu na nieróbstwo rządu - nie mam swojej partii).

"podręcznikowy przykład dzielenia i rozliczania" - a może jakiś przykład z mojego posta, w którym to poście dzielę lub rozliczam? Skup się kolego, wiem to może być trudne, ale życzę szczęścia szukaj!

a możesz rozwinąć swoją wypowiedź? to chyba nie powinno przekraczać twoich możliwości intelektualnych. nawet tych skromnych.

I mowi to ktos, kto w swoich pustych wypowiedziach ogranicza sie jedynie do inwektyw. Ktos dla ktorego slowo "rozwinac" jest jedynie abstrakcja. Ktos, kto swoimi glupimi wypowiedziami pozostawia jedynie mialki slad.

"Ktos, kto swoimi glupimi wypowiedziami pozostawia jedynie mialki slad."

I kto to pisze? Żaden z twoich postów nie zawiera jakiejkolwiek treści merytorycznej. Są to albo inwektywy albo ogólniki albo domysły. Jeżeli ktoś pozostawia "miałki ślad" (?!), to ty.

Hmm, coz tu wiecej pisac, moge jedynie odnies sie do twego nick'u, ktory jest bardzo adekwatny do osoby piszacej pod nim. PS Jezeli czujesz sie urazony, to wal smialo. Moze nawet gdy ladnie poprosisz, ta sam podam ci adres i numer telefonu. Pacan.

O i znowu nie ad rem a ad personam. Czytając twoje wpisy odnoszę wrażenie, że inaczej nie potrafisz. Cóż, skoro ktoś nie ma nic ciekawego do powiedzenia, to jak można od niego oczekiwać, że będzie klarownie i konkretnie reprezentował i bronił swoje poglądy. Łatwiej przyczepić się do nicka lub napisać "pacan".

A za to, ze nie odnalazles sensu (to takie proste) w tych wypowiedziach win swoja wlasna edukacje, albo zatruty sztywnymi pogladami leb!

Muszę cię zmartwić, w twoich wypowiedziach nie ma sensu. Kilka osób na tym forum próbowało ci już to wytłumaczyć. Nawet ja poświęciłem swój cenny czas i napisałem posta, w którym próbowałem nawiązać z tobą jakąś dyskusję. Co otrzymałem w odpowiedzi - "pacan". Niestety, z ludźmi takimi jak ty nie da się rozmawiać. Ja argumenty, ty - "pacan". Być może ty odnajdujesz sens w swoich wypowiedziach (dobrze jest mieć swój świat), ja nie widzę w nich ani argumentów ani sensu.

Co do edukacji, życzę ci abyś osiągnął tyle co ja. Życzę ci także, aby poziom twojej inteligencji zbliżył się chociażby do mojego (zapraszam do MENSY, nie wydaje się, abyś zdał test, ale może mnie pozytywnie zaskoczysz. Niekiedy ludzie wypowiadający się zupełnie idiotycznie są inteligentni).

wtedy, gdyy przeszlosc nie bedzie wdzierac sie w nasze zycie terazniejsze. historia wymaga szacunku to raz, a dwa, ta historia miala swoj poczatek w 45r i trwa do dnia dzisiejszego. zmienil sie tylko ustroj. a wiele osob nie zostalo skazanych za czyny popelnione. tak naprawde historia tamtych wydarzen, czyli do obalenia komuny, nigdy sie nie skonczyla. zmienily sie tylko nazwiska, ale to wciaz ci smai ludzie tworza ciag dalszy tamtych wydarzen.
a w umysle czlowieka powinien goscic szacunek dla przeszlosci.
i ten film, i wiele innych filmow wlasnie o tym jest... ci ludzie od 45go roku, nie wazne, czy z piesnia maryjna czy ze sztandarem Solidarnosci, oni walczyli o terazniejszosc owczesnych lat, i o przyszlosc nastepnych pokolen. tak naprawde, zeby to zrozumiec, trzeba widziec horyzontalnie, widziec to co sie dzieje wokol nas kazdego dnia i wyciagnac wnioski z przeszlosci. czy cos sie zmienilo od tamtego czasu?? wiele rzeczy. tylko te zmiany przyniosly opluwanie historii, rozrywanie przeszlosci na strzepy... deptanie Polski i jej sztandaru... a tego nie da sie zapomniec i rozliczyc... strajki sa do dzisiaj, czy sluszne czy nie, to kwestia spojrzenia na zycie, tylko ze dzisiaj nikt nie strzela do starajkujacych, nie wypuszcza na ulice czolgow, nie karze zabijac.... prowadzi sie dialog... wtedy tego dialogu nie bylo... i przykro ejst czytac komentarze, czy sluchac ich w mediach- ze czas najwyzszy z tym skonczyc... nie da sie skonczyc... 54 lata totalitaryzmu, wczesniej 120lat zaborow, 2 wojny swiatowe...wszystko to krok po kroku niszczylo polskosc, nasza kulture... i nie mozna o tym zapomniec. czy irlandczycy zapomnieli o swojej tozsamosci narodwej? 20mln zyje w stanach... czy szkoci maja zapomniec o swojej historii?.... nikt nie zapomina i nie zapomni... to tak, jakby wyrzec sie wlasnego narodu, wlasnej kultury, wlasnych obyczajow. wyzec sie samego siebie, wyzec sie swojej rodziny i opluwac wlasne korzenie.... odciac sie od tego wielka kreska?? udawac, ze nic sie wtedy nie wydarzylo? ze to nic takiego? ze to nie mialo zadnego wplywu na nasz owczesne zycie? ja pamietam doskonale stanie w kolejkach, puste polki w sklepach, i dziedziczenie ubran po rodzinie... pamietam szarosc... ile rodzin cierpi do dnia dzisiejszego z tego powodu? a ilu ludzi zabijalo na rozkaz a dzisiaj oplywaja w luksusy? czy mamy im to zapomniec?? mozna wybaczyc, ale nie zapomniec. dzisiaj wydaje sie nam ze jest pieknie i kolorowo,. niestety nadal jest szarosc i ten brak poczucia stabilizacji i bezpieczenstwa. dzis fabrykanci nie strajkuja, bo sie boja o posade. o ta amrna jalmuzne.... dzis ejst niewolnicza praca dla zachodnich koncernow... nic sie nie zmienilo, procz tego, ze przybylo kolorow... i wydaje sie nam,ze ejstesmy szczesliwi. a tak naprawde jestesmy w tym samym punkcie co w latach PRLu... tylko z jedna roznica, wtedy ludzie mieli honor i godnosc, a dzisiaj dajemy soba pomiatac... bo sie boimy... sami soba pomiatamy, mowiac, ze historia byla i sie skonczyla. sami soba wzgardzamy, twierdzac, ze narodowosc i tozsamosc jest bez znaczenia. sami siebie krzywdzimy dajac sie omamic kolorowym reklamom i tym wlasnie ludziom, ktorzy w tmatych czasach "strzelali" i dzis wmawiaja nam, ze czas o tym zapomniec... i czy to jest sluszna droga??
moze nie czujesz sie Plakiem, mzoe czujesz sie obywatelem swiata, mozesz nie zaglebiac sie w przeszlosc, bo wystarcza ci kolorowe bilbordy i towar na polce, by sie porzadnie najesc i porzadnie wys...ac... ale nie gadaj glupot, ze wszyscy mamy tak samo zyc... konsumpcjonizmem i swawola... to swietna droga do zaglady....
czy wiesz cos o rusyfikacji w Plsce? albo o germanizacji?? wiesz jak to dzialalo? pranie mozgu.... ?? ja sie nie dam wyprac ze swojej tozsamosci. z historii swoich przodkow... bo ich historia jest rowniez moja historia...
wiec co mamy zpomniec? od czego sie odciac? historia zapisuje sie kazdego dnia... ma swoj poczatek, ale nie ma konca. jest nieskonczona...
chcesz dac sie wyprac? stac sie marionetka, ktora altwo naszpikowac frazesami i bedzie pieknie i zgrabnie tanczyc tak jak mu zagraja? ... bo mowiac,z e czas najwzyszy skonczyc z rozliczaniem przeszlosci, walkowaniem tego tematu itp, poakzujesz jak abrdzo dales sie zmanipulowac, tym co zalezy na tym, abys byl idiota... ktoremu da sie paczke ryzu i bedzie calowac po butach... a jak da mu sie akrabin do reki, to pojdzie strzelac bez zastanowienia czy w slusznej sprawie...

a ja zygam tkaimi ludzmi jak ty... i mowie to szczerze... ludzmi ktorzy zra, pija, i sraja a w miedzy czasie zatruwaja srodowisko...

Widać pranie mózgu to Ci już zrobili, dobrze żyj sobie w swoim małym, wyimaginowanym świecie...
Kto mówi, że mamy zapomnieć, przestać szanować ? Ale szanować, a użalać się nad sobą jak to małą, biedną Polskę potraktowano, pobito ilu tu zła było każdego dnia to chyba przesada?
Nikt nie mówi, aby zapomnieć, wręcz przeciwnie... chodzi o to, żeby oprócz tego co widzisz Ty, trzeba się cieszyć...
Ale kolega mówi, że dziś jest tak samo jak wtedy... więc chyba nie mamy o czym rozmawiać... sigh....

Zobacz, tyle wypowiedzi a ci ciagle o jednym ;) Pozdrawiam!

Powstaje dużo współczesnych komedii romantycznych - ostatnio nawet w przewadze. Nikt nie zmusza do oglądania tego, czego się nie chce - w kinach jest trochę filmów, na dvd sporo, pozostają jeszcze divxy.

Polska kinematografia albo przechodzi kryzys, albo zginęła już ładnych parę lat temu...

Musialbym nie miec do siebie szacunku zeby ogladac polskie komednie romantyczne. Co do jednego jednak masz racje - w Polsce kreci sie albo komedie romantyczne, albo gangsterskie gnioty, albo martyrologiczne pseudo filmy.

jejku ale napisałeś nowmalnie sie wzruszyłem i szukam chusteczek łzy zalały mi oczy

Na tancu z gwiazdami tez placzesz?

Żałosne.. na historii, zwłaszcza naszej uczymy się błędów, nie mówiąc już o tym że ważna jest nasza świadomość tego co się kiedyś działo, brak mi słów na Twój komentarz.

Przeczytaj jeszcze kilka moich komentarzy i moze zrozumiesz o co mi chodzi.

Nie, to niemożliwe. Z twoich wypowiedzi nic nie wynika i nie sposób zrozumieć o co ci chodzi.