Koszmarna nuda.
Temat ważny i w ogóle i tak dalej. Technicznie film też ładny i sprawny. Ale godzinę spokojnie można by wyciąć. A nawet jeśli nie to historii dramatycznie zaszkodziło, że praktycznie od samego początku wiemy kto stoi za zbrodniami. Nawet książka, na podstawie której powstał scenariusz, mimo bycia reportażem, nie belletrystyką, była napisana tak, że dowiadywaliśmy się wszystkiego równo z FBI. A tu wiemy 2.5 godziny przed nimi na czym odbiór filmu cierpi koszmarnie.
Trzeci po "Milczeniu" i "Irlandczyku" przykład, że Scorsese to już jednak dziadziuś i pora kończyć.
5/10.