a nie było momentu gdy człowiek był znużony!
W dzisiejszych czasach już za to należy się ocena ponadprzeciętna. A gdy dorzucimy dobre aktorstwo wielu postaci i zapomniana historia opowiedziana w taki sposób, że chce się poszukać czegoś więcej po seansie to bez wahania można dać 8/10 i tyle ode mnie dostanie :)
p.s. naiwność plemienia Osage a w szczególności młodych kobiet, Ernesta wobec Kinga i bezwzględność facetów poraża