szkoda ze film tak odbiega od ksiazki. mimo tego bardzo mi sie podobal - piekna i bardzo
pozytywna historia :) POLECAM ;) chociaz ksiazka lepsza :P
Johnny przystojniejszy niż kiedykolwiek, a film po prostu magiczny... Nie sądziłam, że nie wiem o jakimś wybitnym filmie z J.D. a tu taka perełka mi się przez przypadek trafiła :) Naprawdę trzeba obejrzeć :)
Bardzo specyficzny film, ktory wzbudza mieszane uczucia. Nie napisze nic konkretnego,
natomiast zachecam do obejrzenia i wypowiedzenia sie na temat ''czekolady''.
Bardzo przyjemny film. Oglądając go miałam wrażenie, że czuję zapach czekolady. Poza tym, moim zdaniem, najlepszą sceną jest ta, w której rozpada się urna z prochami matki Vianne. Co do zakończenia, to wolałabym, żeby Roux nie wrócił :)
Film warto obejrzeć ale mimo wszystko, gdzieś czytałem i zgadzam się z tym, że "Chocolat" to "Footloose". Wystarczy zamienić tylko Binoche na na Bacon'a a tytułową czekoladę na taniec.
Wyczytałam gdzieś w internecie, że Czekolada została nakręcona na podstawie książki... To prawda? Biorąc pod uwagę klimat i fabułę tego filmu bardzo chętnie zgłębiłabym tajniki książki ;).
u mnie 10!:D film jest bajkowy i bajeczny zarazem, Juliette Binoche genialnie dopasowała się do roli. swoją drogą- ciekawa jestem jaką czekoladową pyszność by mi zaproponowała... :)
no i oczywiście Johnny, jak wisienka na torcie, nie było go zbyt wiele, ale idealnie dopełnił całości:)
a Wy jaki czekoladowy smakołyk...
Witam! Szukam piosenki, która leci w tle w momencie, w którym Vianne opowiada Anouk opowieść o babci i dziadku. Chodzi mi o tą graną na pianinie/fortepianie :) Może ktoś kojarzy ten motyw również z "Pięciu małych świnek". Pozdrawiam i z góry dziękuję!
Wg mnie klimatem przypominał Amelię. Taki łagodny i sympatyczny. Co prawda mnie się nie dłużył, ale
momentami - przyznaję - nader ckliwy. Nie psuje to jednak ogólnego wrażenia
(pozytywnego).
Jadłam i marzyłam o czekoladzie. Piękne zdjęcia, zwyczajnie wielka Juliet....... no i Depp. Oglądam ten film zawsze wtedy, gdy mam nieokreślony nastrój
...dobrze, że znalazłam jakąś w domu, bo bez niej chyba bym nie przeżyła tego filmu, takie tam pyszności! Johnnego w rzeczy samej- mało, ale za to jak już jest to jak na niego przystało- na najwyższym poziomie :) ogółem film bardzo mi się podobał, momentami troszkę się dłużył, ale mimo to miał w sobie coś magicznego....
więcejza mało Deppa. stanowczo za mało Deppa. obejrzałam ten film tylko dlatego, że on tam grał. jednak po 10 min zapomniałam, że na niego czekam i wkręciłam się w historię "kawiarni z czekoladą". nie ma też maxa, z powodu głównej bohaterki. nie grała zbyt różnorodnie i była ... za brzydka. jako, że jestem zakochana w...