Strzelać na planie tego filmu z ostrej amunicji i ciężko ranić operatora kamery.
I na dodatek, zostawili go na lodzie.
Nieźle zatuszowali sprawę w mediach bardzo mało pisano na ten temat a Vega chyba się nie przejal
Robiąc takie 9 minutowe gówno facet skończył na wózku. No niezłe...
Mogę wiedzieć skąd info o wózku? Szukalam w necie i znalazlam tylko inf i postrzeleniu w udo ale o wozku ni slowa
https://plus.dzienniklodzki.pl/magazyn/a/operator-postrzelon y-na-planie-choc-snajper-mial-strzelac-na-niby,12111530
Słyszałem, że Opus Film chciał mu dać zadośćuczynienie w wysokości 30 000 zł...
Ja bym brał
30 tyś? xD człowieku za to on może dostać kilka setek. tyś
Halo Tu Polska
Polscy "fachofcy " od strzelania po prostu dorównują "fachofcom" od kręcenia filmów, ot co...
Wypadki się zdarzają na planie, ale w tym momencie ktoś powinien straszliwie beknąć. Inna sprawa, mimo iż Vegi nie lubię, uważam go za nowotwór na polskim kinie, trudno mu przypisać winę. Reżyser wchodzi na plan i rządzi. Został wynajęty do gówna, bo gówno kręci i gówno nakręcił, ale zawinił ktoś inny. Inna sprawa, że Papryk powinien o tym coś wspominać. Rzeczywiście w mediach tematu nie było, sprawę mocno wyciszono. Nie dziwi mnie to akurat, ale...
Coś się ruszyło. Też dopiero słyszę o tym "Przed Sądem Rejonowym Warszawa-Wola ruszył w środę proces w sprawie wypadku, do którego doszło na planie filmu Patryka Vegi. Podczas kręcenia sceny operator Petro Aleksowski został postrzelony przez byłego żołnierza GROM-u Ireneusza Sz."
Szczęście w nieszczęściu, że nie skończył jak Brandon Lee na planie "Kruka".