,,Dużo pozytywnych opinii na temat takiego gniotu najlepiej świadczy o poziomie intelektulanym osób lubujących się w schmatycznaj amerykańskij szmirze.''

a w jaki sposób co to że ktoś lubi inne filmy niż ty nie znaczy że jest głupszy nisz ty

,,Film przewidywalny, szablonowy, facet rozwala całą armię złych (KGB - wiadomo że to dla Amerykanów symbol zła) ludzi i na końcu całuje piekną kobietę. W trakcie filmu trochę strzelaniny, pościgi, oczywiście wszytsko dzieje się na ostatnią chwilę. ''

ja rozumiem że do filmu akcji należy oczekiwać rozważań moralnych i filozoficznych. no nie ?

SPOILER:: no ale bez przesady; jak oglądałem film to myślałem że twórcy filmu mają widza za idiotę:
- noktowizor na podczerwień prześwitujący mury i wychłodzenie ciała po zimnym prysznicu jak w Predatorze :) to był film sci-fi?
- baldwin wskakuje do pociągu za dnia (nikt ich wtedy nie śledził, ani nie widział), a w nocy nagle bandyta w helikopterze mówi "wskoczyli do tego konkretnego pociągu, musimy ich zabić"
- baldwin puka crowford, a bandyta zamiast ich zastrzelić to świeci sobie laserem po tyłku baldwina i czeka aż crowford sięgnie po broń i go zastrzeli
- rusek co to umie się wszędzie włamać przez komputer i w ówczesnym internecie można wszystko znaleźć na temat każdej osoby na świecie, wraz z numerem buta oraz co dana osoba jadła 3 tygodnie temu :)
- ruscy co jeżdżą wciąż w kółko samochodem (taki domek na kółkach chyba) po mieście, nawet gdy nie wiedzą gdzie znaleźć naszych bohaterów itd....

To jest właśnie syndrom naszych czasów - wszyscy mają człowieka za idiotę : teleturnieje i seriale dla idiotów, promocje dla idiotów itd. Chyba wniosek jest taki, że tych idiotów jest sporo i się na nich zarabia.

E tam. Film jest bardzo śmieszny. Odwołuje się do szablonów po to, aby dobrze ustawic dowcipy, zwłaszcza ten na samym końcu. Dawno się tak szczerze nie śmiałem na zakończeniu filmu akcji. Ogólnie bardzo dobra zabawa dla ludzi z poczuciem humoru.

Do listy niedorzeczności przytoczonych przez stantom1982 dołączę jeszcz jedną:
- wrzucenie elektrycznej suszarki do toalety z wodą od dawna nie powoduje rzadnego zwarcia w USA. Jest tam obowiązek instalowania gniazdek z bezpiecznikami różnicowymi, tzw. ground fault circuit interrupter.

Mnie taki błąd nie przeszkadza, byle by zabawa toczyła się naprzód.

Jeśli się podejdzie do tego filmu z założeniem,że ogląda się film klasy B to te wszystkie wady powodują uśmiech na twarzy widza i dalej ogląda się go w miare przyjemnie.

Ja również uważam że to byle co. Pamiętam jeszcze jak oglądałem ten film w dzieciństwie pod nieobecność rodziców. Wtedy w prawym dolnym rogu ekranie czerwone kółko z kwadratem w środku. Nie był to pierwszy mój film akcji lecz gdy go oglądałem wydawał mi się najlepszy z dotychczasowym obejrzanych przeze mnie filmów sensacyjnych. Teraz gdy obejrzałem go w internecie doszedłem do wniosku że NIE MA SIĘ CZYM ZACHWYCAĆ! Kompletne dno , zdecydowanie lepsza ''Cobra'' ze Sly'em.

Film tak nudny, że aż męczący- obejrzałam w telewizji- po niecałej godzinie filmu cieszyłam się, że to już końcówka a okazało się, że film dopiero w połowie. To już nawet nie chodzi, że przewidywalny- jakoś ogółem nie wciągający ten film w dodatku z beznadziejnymi dialogami. Chyba twórcy filmu mieli nadzieje, że atrakcyjna para głównych bohaterów odwróci uwagę od tego, że fabuła zwyczajnie nie wciąga. Niektóre sceny wręcz niedorzeczne- bardzo nieautentyczne sceny "droczenia się" głównych bohaterów- chyba w zamyśle twórców miały być z humorem a były żenująco naciągane i bez wyraźnego celu wtrącone ( ni z gruszki ni z pietruszki wyciągnięty album ze zdjęciem z młodości głównego bohatera na którym trzyma się za przeproszeniem za jaja a ona obdarowuje to zdjęcie jakimś komentarzem bez polotu). O zgrozo- sama dziwię się, że to powiem ;p- ale z całego filmu dobra była jedynie scena erotyczna w pociągu, choć ma się wrażenie, że tylko po to do tego pociągu wskoczyli żeby twórcy filmu mogli zrobić fajne oświetloną scenę miziania się ze sobą głównych bohaterów ;] miało być 2 ale za tą jedną scenę punkt w górę także naciągane 3 ode mnie...

Dobra scena erotyczna nigdy nie zawadzi. ;D

Mi nawet się względnie film podobał (w tym przypadku ocenę 5 uważam za całkiem wysoką), chociaż zgadzam się, że niesamowicie przewidywalny i to tak, że rzeczywiście aż przez to odrobinę zabawny. Przykładowo ta scena już pod koniec gdy niby zabił i mężczyznę i kobietę, a jednak się okazało, gdy podszedł bliżej, że kobieta oczywiście żyje. To było po prostu bardziej niż pewne. ;) Jak do niej podchodził, to tylko czekałam aż się obróci i do niego strzeli lub w jakiś inny sposób go zaatakuje. Chyba tylko ktoś, kto widział 10 filmów sensacyjnych na krzyż mógłby się tu zdziwić.

Oceniamy ten film z pozycji 2014r. tamte lata, to właśnie taki styl jak pościgi auto-pociąg, trochę golizny, zakrwawiona biała podkoszulka, szramy na policzku i kino akcji gotowe, a gdy do tego dochodzi moty rosyjski i dzieje się na landzie jułesej, to scenariusz układa się sam ;)

Oceniłem ten film z pozycji lat 90-tych, bo wtedy go oglądałem - tragiczna Cindy w słabiutkim filmie.

ej no filozof to po czorta ogladasz jak ci sie nie podoba co? kazdy ma inny gust-film jest bardzo dobry bez dwoch zdan,a ty musisz isc do psychologa!