Ogladalem dzis wywiad z glownymi bohaterami na podstawie ktorych powstal ten film. W
filmie dreczyciel nazywal sie GERARD a naprawde GRZEGORZ. Opowiadali historie prawie
tak sama jak ta ukazana w tym filmie. Strach przed GRZEGORZEM i jego kumplami
powodowal ze narodzila sie w ich glowach mysl zaplanowania morderstwa, Moze gdyby nie
odcieli im glow i byli mniej brutalni to prokuratura by dala im nizszy wyrok. Oboje dostali po
25 lat wiezienia za PODWOJNE MORDERSTWO. Szkoda ze nie przywiazali ich do ciezarkow i
nie wywalili na srodek jeziora bo zapewne do dzis by nikt ich nie znalazl. A na miejscu zbrodni
byla krew potem siekiere znalezli a zwloki za plytko byly w wodzie... Nie przemysleli dobrze
jak pozbyc sie cial a na dnie jeziora mocno przywiazani do ciezarkow nie zostali by zapewne
nigdy odnalezieni. Zal tych facetow bo ze strachu zrobili swoj najwiekszy blad zycia ale
GRZEGORZ naprawde byl przerazajacy i upierdliwy. Nie dawal im spokoju z tym wiecznym
szukaniem kasy i biciem. Wyjda z wiezienia majac 55 lat o ile dobrze kojaze. SMUTNA
HISTORIA LECZ PRAWDZIWA.