Po kilku kiepskich filmach, trzymających sie tylko dzięki "prześmiesznemu" (?) panu Cezaremu P., czy też naszemu macho pana Bogusia NARESZCIE film, który na długo zapadnie w mojej pamięci. Oryginalny scenariusz (samo życie), bardzo dobre aktorstwo no i muzyka Urbaniaka. Po wyjściu z kina zastawiasz się czy wyrok 25 lat, to trochę nie za dużo. Według mnie rewelacja.