Film bardzo irytujacy,przede wszystkim wykonanie;jak to w polskim kinie dzwiek jest fatalny,trzeba sie wsluchiwac albo podglasniac zeby juz w nastepnej chwili sciszac bo na pelny regulator ktos sie drze "k...a!,k...a!".Sporo niedorobek,ale najwiecej krwi napsuli mi glowni bohaterowie.Nie miesci mi sie w glowie jak mozna byc para tak ciezkich frajerow,jak mozna tak sie dac wkopac i tu juz nie chodzi o pieniadze,o kwoty ,ale o fakt,ze splacaja dlug ktory nie istnieje.Do tego robia mase innych glupot,przede wszystkim nikomu o niczym nie mowia,tylko raz jeden z nich poszedl na policje i dal sie splawic bo trafil na kretynke.Ja wiem,ze nasze prawo jest kulawe,ale takie sprawy naprawde mozna rozwiazac zgodnie z prawem,od czego inwigilacja,dyktafon na ktory mozna nagrac żądania i szantaz.Opcji jest naprawde mnostwo,a te barany trzymaja wszystko w tajemnicy ciagle sie pograzajac.A potem robia jeszcze cos gorszego,bo z beznadziejnego frajerstwa przechodza w kolejna skrajnosc i dopuszczaja sie zabojstwa.Wzgledy moralne dla mnie sa jasne.Wyrwali dwa chwasty i po wszystkim,ale na to prawo nie zezwala,do tego nie wytrzymuje ich slaba psychika i facet sam sie zglasza chociaz pewnie nigdy nie stanalby w kregu podejrzanych.
Najgorsze,ze to wszystko na faktach i ze takie tumany i tacy "spryciarze" chcacy na frajerach zarobic zdarzaja sie naprawde...