Przede wszystkim, co się rzadko zdarza w filmach opowiadających o prawdziwych seryjnych mordercach, ten film rzeczywiście przedstawia wydarzenia zgodne z rzeczywistością. Do tego jeszcze skupia się na psychologii samego mordercy, a nie traktuje jego postaci jedynie jako pretekstu do pokazania morderstw. Brutalnych scen prawie w ogóle nie ma i uważam to za wielki atut określający jednocześnie docelową publiczność. Po prostu jest to film dla osób zainteresowanych psychologią, myślących, a nie łaknących rekonstrukcji krwawych morderstw.