ze względu na sposób w jaki go nagrano. Można stworzyć coś dobrego bez konieczności ciągłej i chaotycznej zmiany zdjęć. Męczy oczy! Drugi raz go nie obejrzę nie ze względu na treść ale na technikę montażu.
Mam podobne wrażenia. Ciekawy temat ale przesadzili z tym nagrywaniem "z ręki". Jakby film nagrywał koleś z delirium. Szybka zmiana ujęć to jest dobra głównie w teledyskach, a tu zwyczajnie męczy wzrok.