Obejrzałem ten film i jak dla mnie znośny. Fajnie się zaczął, przedstawienie realiów ok, fabuła całkiem wporządku, ale jak doszli do momentu "kuracji" to zaczęła się z tego robić komedia ;D. Pod koniec to miałem skojarzenia z Residentem 3... rzeźnia i latające członki tylko nie wiadomo po co. Ostatnio wkurza mnie, że w kasowych produkcjach nie pokazuje się scen walk zbyt realistycznie (bez krwi i członkowania), żeby móc sobie obniżyć wiek widowni i więcej zarobić. Tutaj jest chyba odwrotnie, członki latają żeby dźwignąć brak pomysłów.
Dałem 6/10 dlatego, że kolejnym częściom będę musiał dać mniej i nie wiem o ile jeszcze ;P Naprawdę, aż się boję co oni wymyślą...
Jeszcze jedno z tym budżetem chciałbym zobaczyć co by z tym zrobił Tarantino :D Tylko on mógłby uratować tę "SAGĘ" :]