Coś w tym jest, tzn w dźwięku.. Film furory nie zrobił ale niektóre efekty wizualne w połączeniu z dźwiękowymi nie mają sobie równych bo tak to bez rewelacji. Świat ogarnięty przez wampiry.

... Nawiązując do tematu Matrixa to faktycznie powinni pojechać po pensji twórcy tak podchwytliwych haseł. Gdzie on tam Matrix widział, lol.

Boxoffice w USA i Daybreakers na 4 pozycji :), to tłumaczy wszystko.

zastanawialiście się jak to jest:
- polskie Ciacho z reklamą Wreszczie prawdziwa komedia osiągnęło sukces kasowy mimo że wszyscy którzy byli szczerze odradzali
- zagraniczny Daybreakers z reklamą Doskonałe połączenie Matrixa i Zmierzchu osiągnęło jakieś szczątki po Ciachu
oczywiście ja stanowczo obstaje za Daybreakers mimo że oba hasła są żałosne

Na pewno mu po pensji nie pojadą, bo wystarczy poczytać to forum, żeby zobaczyć, ile osób się nabrało. A dystrybutor tak naprawdę ma w dupie, czy nam się film podoba, czy nie, ważne że zostawiliśmy kasę w kinie.

Nie wydaje mi się. Twórca tematu ma rację co do efektów dźwiękowych Daybreakers i pewnego realizmu, co jest dziś rzadkością. Pamiętam nowego Indianę J. gdzie muzyka i dźwięk zjechały cały film. Nikt nie wspomniał o wątku przygodowym a to też błazeńśtwo z ich strony. Dystrybutor zawalił sprawę bo film wyszedł dobrze. Sam fakt że w stanach znalazł się na 4 miejscu pod względem oglądalności a Tego gościa od Matrixa wylałbym na zbity ryj.

Uwierzcie cie są kaloryfery na tym świecie, jednego właśnie ganiały pomidory po seansie :D

Uwierzcie są kaloryfery na tym świecie, jednego właśnie ganiały pomidory po seansie :D

Ja też dobrze oceniam ten film. Nie jest to z pewnością dzieło ambitne, ale jest to kawał dobrego kina akcji, z dopracowanymi efektami specjalnymi, znośną fabułą i paroma scenami, przy których moja koleżanka podskakiwała na kinowym fotelu ze strachu - główna tego zasługa leży chyba faktycznie w świetnie zrealizowanym dźwięku. :-) Wybrałam się do kina na produkcję przy której nie będę musiała za dużo myśleć i po prostu będę mogła się odstresować i pewnie przez takie nastawienie nie zawiodłam się, bo film dobrze spełnia tę rolę.

Faktycznie reklamowanie tego jako połączenia Zmierzchu i Matrixa to jakieś nieporozumienie, bo nie widzę żadnych podobieństw ani z jednym ani z drugim filmem. Kiedy dystrybutorzy zaczną myśleć? Tytuł Świt, to też tak trochę ni w kij ni w oko...

"podskakiwała na kinowym fotelu", przypominam sobie jedną z pierwszych scen w której wampir na którym prowadzili testy staję się niestabilny i rozmazuje się po ścianach grrrrr dosłownie wbiło mnie w fotel

No cóż, mozliwe że taka nazwa "Świt" dlatego, że to ma byc saga. Więc może będzie jeszcze coś w stylu "dzień" i "noc" czy jakoś tak. Oczywiście to tylko moje przypuszczenia odnośnie tytułu. Ale, że ma być saga to czytałam chyba w "FILMIE" ( nie jestem teraz pewna na 100%, pamieć dobra, ale krótka).
Zgadzam się z załozycielem watku.
Mi natomista film bardzo się spodobał. Oczekiwałam dobrej rozrywki o tematyce wampirzej i taką znalazłam.

Podejrzewam że to jednostrzałowa produkcja ale, jak patrze na ten Boxoffice w stanach to możliwe że doczekamy się kontynuacji z równie świetnym realizmem. Co oni tam wymyślą mając takie hasła to ch.. wie.

Dwie godzny temu wyszłam z kina i muszę przyznać,że niektóre scenki rzeczywiście robią wrażenie i przyprawiają o mdłości, ale na przykład ta scena w podziemnym parkingu, kiedy wampiry zmieniają się w ludzi i za chwilę zostają rozszarpane przez niedawnych pobratymców wzbudziła śmiech na sali - lekko przesadzona jak dla mnie. Nie jest to jedyny moment gdzie twórcy przedobrzają, ale ktoś kto nie ma zbyt wielkich oczekiwań w stosunku do "Daybreakers", a potrzebuje poprawić sobie humor na pewno znajdzie w nim to, czego szuka.

po 1 horrory nie sa od poprawy humoru, mają wydobyć z nas poczucie strachu, niepewności i być może przerażenia z czym Daybreakers nie ma większych problemów, po 2 scena nie odgrywała się na parkingu a trzeba przyznać że była na tyle drastyczna że śmiech an sali całkowicie wykluczam, po 3 śmiem twierdzić że czytałaś jakąś lipną recenzję z której ukleciłaś pustą wypowiedź

Jeśli ktoś szuka taniego romasidła to spewnością źle trafił.

z pewnością*
(za zazazaazazazazazazazzazazazazazazazazazazazazazazazazazazaz)

Przyłączam się, takiej muzy i dźwięku daleko by szukać w dzisiejszym kinie akcji. Nagłośnienie i sama jakość przerasta tematykę horroru nie umiejszając efektów graficznych.

Według mnie to jeden z lepszych filmów o wampirach.

Wreszcie ktoś pokazał ten gatunek filmowy w inny sposób niż cała reszta reżyserów, co dało się zauważyć już na samym początku filmu, do tego świetny dźwięk i gra aktorska na wysokim poziomie.

ja też jestem takiego zdania, że ten film jets inny niż wszystkie filmy o wampirach, Daybreakers to jedna z nielicznych produkji o wampirach, która tak wciaga, że chce sie jeszcze a to za sprawa idealnie dobranych aktorów, muzyka wprowadza nas w bardzo przyjemny klimacik, oczywiście musze przytoczyc ,że USA Daybreakers jest na 4 pozycji :) to jednak coś oznacza

Co byście nie wybrali, będzie to znacznie lepszy towar niż Sherlock Holmes, to jest dopiero porażka roku!

Film miał ogromny potencjał ale został niewykorzystany.
Scenerie są puste, monotonne i sterylne, w dodatku ograniczają się do zaledwie kilku lokacji które są pokazywane na przemian i które można policzyć na palcach niemal jednej ręki, całej reszty mozemy się dowiedzieć z wiadomosci... a rzecz dzieje się przecież na całym świecie.

Nie ma pokazanego normalnego życia wampirów, jadą gdzieś metrem ale nie wiadomo gdzie. w tv lecą tylko reklamy(chyba) i wiadomości, żadnej rozrywki nie mają wampiry, jeśli nie ganiają za ludźmi to robią w wolnym czasie ?

dźwięk i nagłe sceny są ok, ale już muzyka jest nijaka, brzmi jak wyjęta z taniego kina akcji (z początku robi to klimat grozy, ale potem męczenie nuty o podobnej medytacyjnej tonacji jest meczące. plus do tego tanie heroiczne melodyjki).

Jest troche za dużo ratowania komuś życia w ostatniej chwili.

No i scenariusz i wiele mówionych textów jest bardzo uboga. Willem Dafoe to na prawde dobry aktor, ale jego wypowiadane kwestie (ICH TREŚĆ) po prostu oczy mi się wywracały...

o kwestie logiczne i brak pokazania rozmnażania ludzi itp pominę. w każdym razie film mógł być na prawdę powalający na kolana realistycznym ujęciem wampirów, ale już na samym początku filmu, pokazanie braku odbicia w lusterku, niszczy cały realizm...

nadal Blade 1 uważam za najpiękniejszy film utrzymywany w takiej konwencji (walki z wampirami)

***

do kina nie polecam, ale obejrzeć gdzieś indziej, dla kilku scen warto, chociażby dla sceny zjadających się żołnierzy w zwolnionym tempie :]