Film jest grubo poniżej moich oczekiwań - przy filmach z tej samej półki
(np. Underworld) wypada bardzo blado.
Jeżeli chodzi o efekty to twórcy przekroczyli dozwoloną granicę fikcji i
weszli na grunt na którym brak logiki jest silnie przez widza wyczuwalny.
Fabuła również nie klei się do końca, ale najbardziej jednak uderzyła mnie
szarość postaci. Nie wiem w jaki sposób twórcy mają zamiar nakręcić całą
sagę na podstawie tego czegoś, ale życzę im szczęścia - będą go
potrzebować.
Odradzam wycieczkę do kina i oceniam na 4/10.
Otóż to, jedyna ciekawa postać to ta grana przez Sama Neila, inne były bez wyrazu(no, może jeszcze postać Defoe była niezła)
Efekty (wg. mnie) były słabe(scena jak dziewczynka na początku jest palona przez słońce, albo to jak głodomor w domu Edwarda przylepia się do sufitu.
I jeszcze jedno: wątek, że wampir nie odbija się w lustrze jest dobry tylko w legendach, a nie efekt od jakiegoś wirusa.
Popieram. Jestem po seansie w kinie.
Niezły tylko początek, środek nudny strasznie, zakończenie mizerne.
Po prostu siedzi się i czeka aż coś się w końcu stanie.
Fabuła filmu prosta jak budowa cepa, masa niedopracowań, okrojone efekty specjalne. Postacie sztampowe.
Plusów niewiele, momentami fajny klimat i ciekawe ujęcia.
Jeśli obejrzycie trailer to w zupełności Wam wystarczy bo większość ciekawych scen jest właśnie w nim.