Czułem sie jakbym oglądał Ultraviolet z Milą Jovovich. Pod wzlędem napięcia, historii, bohaterów i ich niesamowitych problemów. Ethan Hawke przejął pałeczke lidera mimiki oszczędnej i gry aktorskiej od Keanu Reevsa. Może film i jest dobry, a mojemu gustowi nie pasuje, ale po ocenie wiedzę, że inni też mają obiekcje. Zobaczyć film warto, żeby wyrobić sobie własną opinię. Moja niestety jest na nie i daje 5=OK