azjatyckie opowieści o demonach często mają banalne historie, traktuje się je z przymrużeniem oka, jak baśnie... Zachowania bohaterów jak najbardziej mają sens, jeżeli to zrozumiesz +wnikniesz w specyficzny klimat chińskich/japońskich opowieści o miłości, poświęceniu itd. itd. Uważam, że wystawianie filmowi jedynki jest ogromnie krzywdzące, ale każdy ocenia według własnego systemu i nie ma co na tym polu dyskutować.

Ja właśnie baśnie i bajki uwielbiam, i dramaty chińskie, ale fantasy jakoś wcale do mnie nie trafia. Ogólnie zrozumiałam o co chodzi w historii, kto z kim itd., bardziej zachowania bohaterów były dla mnie zagadką. Ocena ma być średnią gustów użytkowników. Gdyby oceniały tylko osoby, które coś lubią, wszystkie filmy miałyby 10. Może krzywdząca, ale jeśli chodzi o mnie - prawdziwa, bo zanudziłam się strasznie.

Rozumiem i chyba nie mam nic do dodania :) w końcu każdy z nas odczuwa filmy inaczej i czego innego szuka.

Co do baśni to akurat tak jak wspomniał shigeko w większości produkcjach tego typu z Chin jest fabularnie banalna,natomiast akurat tą baśń oceniłem na szósteczkę za klimat który w sobie uważam ma -Jednak jedynkę wstawiam niezbyt często, dana produkcja musi mnie za mocno irytować ;)

Nie do końca rozumiem Twoje kryteria oceny filmu. Na film składa się całokształt jego elementów, jeżeli podobały Ci się gra aktorska i strona wizualna to należałoby je uwzględnić.

Gra aktorska mi się nie podobała (chodziło mi o to, że aktorzy byli ładni:)). Dla mnie w filmie najważniejsza jest fabuła (oczywiście komedie, opery mydlane czy inne gatunki oceniam inną miarą). Film był wizualnie piękny, ale to tak jakby głupią dziewczynę ładnie ubrać, nie stanie się od tego mądrzejsza. Film mnie nudził dlatego dałam najniższą ocenę z możliwych. Rozumiem, że ktoś może się z tym nie zgadzać i dostrzegać w nim wiele sensu (każdy ma inną wrażliwość), jednak na pełną ocenę składają się zarówno oceny pozytywne jak i krytyczne. Osoby podobne w ocenach do mnie nie będą musiały tracić czasu na ten film. Osoby, które zwracają dużą uwagę na zewnętrzne piękno filmu z pewnością będą zachwycone.

"Mała syrenka" i "Kopciuszek" też są "banalne", bo taki z natury jest gatunek baśni - uproszczone do bólu przesłanie. Jeśli się oczekuje czegoś więcej, to nie należy sięgać po bajki, a filmy "zaangażowane i moralnego niepokoju". Twój post jest bez sensu, a 1(wtf?) nie wystawia oceny filmowi, tylko tobie.

Mała syrenka to piękna i tragiczna baśń. Nie oglądałam nigdy ekranizacji ale czytałam ją. Jeśli chodzi o Hua Pi to miałam wrażenie że jakby obrać film z kostiumów i widoków to nic by w nim nie zostało. No kwestia gustu, mnie nudził. Tak jak wyżej pisałam na pełną ocenę filmu składają się oceny tych osób które były filmem zachwycone i tych które były nim rozczarowane. Jeśli ktoś ocenia moje ulubione filmy na 1, to dziwi mnie to, ale rozumiem, że każdemu może się podobać coś innego. I w ogóle gdyby filmy oceniali tylko ich fani to każdy miałby max punktów. Jak teraz po dwóch latach przeczytałam ten pierwszy post to faktycznie powinnam dodać tam słowa "moim zdaniem" film jest taki a taki, bo rozumiem, że to mogło Cię urazić, jeśli film Ci się podobał. Więc się poprawiam :)

Mało co mnie jest mnie wstanie urazić, a już na pewno nie czyjaś absurdalna ocena jakiegoś filmu. Nie zrozumiałaś mojego postu.

Trzeba być bardzo ograniczonym intelektualnie, aby dać tak pięknemu pod każdym względem filmowi najniższą ocenę. I nie zmieni tego nawet próba elokwentnego tłumaczenia się w komentarzach. Nie jest istotne, czy się nudziłaś na filmie czy nie, czego w nim szukałaś. Skoro szukałaś czegoś innego, to najwyraźniej nie rozumiesz swoich wyborów, albo nie umiesz czytać ze zrozumieniem opisów/opinii o filmie, co w efekcie przekłada się na błędny dobór filmoteki. Przez takich ludzi właśnie są zaniżane oceny niektórych filmów. Oceniając film tak nisko, pokazujesz jedynie, że jesteś nieczuła na piękno ogólnie (czyli od krajobrazów, po bohaterów a także kunszt wykonania), że nie doceniasz i nie pojmujesz chińskiego kultu miłości, ba, nawet nie rozumiesz co piszesz, a piszesz totalne brednie, niezgodne z tym, co jest w obrazie. Podsumowując, można jedynie stwierdzić, że jesteś po prostu głupia, takie osoby nie powinny mieć dostępu do internetu i nie tylko do niego.

To bardzo przykre słowa. Mimo, że w internecie jesteśmy jako tako anonimowi, nikomu nie napisałabym, że jest głupi i ograniczony intelektualnie, tylko dlatego, że film który mi się podobał nie podobał się tej osobie. Nawet w obronie ulubionego filmu, chyba nie warto tak potraktować innego człowieka. Ja inaczej pojmuję bycie wrażliwym i czułym, na piękno i nie tylko.

Nawet nie rozumiesz o czym piszę ani ja ani inni... Tu nie chodzi o to, czy się podoba czy nie. Nie potrafisz obiektywnie ocenić filmu. Piszesz o pięknych widokach, kostiumach etc, zapominasz o muzyce ale ok, niech będzie. Nawet jeśli nie jesteś w stanie pojąć przekazu filmu ani typowych cech dla kina azjatyckiego, to wartości, które wymieniłaś, kwalifikują film do noty chociaż 4-5. Tak, z pełnym przekonaniem stwierdzam, że wystawiając mu notę 1 jesteś ograniczona intelektualnie. Z mojej strony koniec dyskusji z taką osobą.