Znacie może nazwy piosenek z filmu? Jeśli tak, to możecie je podać?
Tu masz oficjalny soundtrack:
1. Ouch - Dionne Bromfield [2:57]
2. Who You Are - Jessie J [3:49]
3. In My System - Tinchy Stryder [3:33]
4. Indestructible - Robyn [3:58]
5. On My Way - Wretch 32 [3:23]
6. Anadin - Rizzle Kicks [3:08]
7. Round Here - Maverick Sabre [3:41]
8. Dreamer - Devlin [2:46]
9. Landspeeder - The Bullitts [3:49]
10. Up All Night - Alex Clare [2:42]
11. Hard - Angel [3:35]
12. Stuck - Lauren Pritchard [3:43]
13. Silly Names - Bryan Ellis [4:11]
14. Once a Broken Heart - The Infinitives [3:38]
Tyle, że on się nie pokrywa do końca z tym co jest w filmie, ale to wystarczyło przewinąć do napisów końcowych i tam zawsze są tytuły wszystkich piosenek użytych w filmie.
Tak czy inaczej, tu masz to co jest w filmie według napisów:
1. Ouch That Hurt Demons Never Die Mix - Dionne Bromfield [2:57]
2. Who You Are - Jessie J [3:49]
3. In My System - Tinchy Stryder [3:33]
4. Indestructible remix - Robyn [3:58]
5. Anadin - Rizzle Kicks [3:08]
6. Round Here - Maverick Sabre [3:41]
7. Dreamer - Devlin [2:46]
8. Stuck - Lauren Pritchard [3:43]
9. Blind faith - Chase & Status (feat. Liam Bailey)
10. Do it like dude (Jakwob remix) - Jessie J
11. Gangsta - Barnes
12. Relax My Beloved - Alex Clare
13. Starrey Eyed (Jakwob remix) - Ellie Goulding
14. Time - Chase & Status (feat. Delilah)
15. Time will tell - Dionne Bromfield
16. You need me i don't need you - Ed Sheeran
Proszę uprzejmie :) a nawiasem mówiąc to widzę, że film się zbytnio nie spodobał... chyba tylko sama muzyka :)
obejrzałam go tylko i wyłącznie dla Roberta Sheehana, bo moim zdaniem jest świetnie zapowiadającym się młodym aktorem, a film okazał się kolejną "zamerykańszczoną" mielonką. Najgorsze były próby zdezorientowania widza faktem "kto zabija". Niby podejrzenia padały na wszystkich i właśnie przez to było oczywiste, że to nikt z głównych bohaterów. Generalnie nudy, ale muzyka bardzo mi się podobała:) Jedyny można by powiedzieć "żywy" element w filmie:P
A no arcydzieło kinematografii to, to nie jest :) ale zawsze mogło być gorzej :P W ogóle horrory to takie "zabijacze czasu" i raczej nie ma co się spodziewać jakiegokolwiek przekazu intelektualnego. Takie tępe zabijanie, aczkolwiek nie jestem znawcą gatunku, ponieważ widziałem ich tylko kilka i może gdzieś tam jest jakiś "głęboki" horror :P
Co do oczywistości filmów w ogóle to chyba wyczerpano już wszystkie możliwe schematy i świeżych pomysłów jest jak na lekarstwo. No chyba, żeby zagłębić się w irańskie kino alternatywne to może tam się coś znajdzie :P Aczkolwiek w ogóle nie znam ichniejszych produkcji, także tylko strzelam :)