bardzo fajny i oryginalny pomysł [podobno inspirowany historią niejakiego Glennone Englemana - dentysty zabójcy]. wykonanie jest niezłe, film nie sprawia warzenia niskobudżetowego ścierwa. aktorstwo nienajgorsze, zdjęcia, muzyka i montaż w normie. ale można było się bardziej postarać, dodać więcej klimatu poprzez lepszą muzykę, jakieś nietypowe ujęcia. ale cóż nie jest źle. film nie starszy, [tzn dzieci, co sie boją dentystów na pewno].
największym problemem jest jednak bark zdecydowanie zbyt mała ilość dentystycznych tortur i praktycznie całkowity brak gore. po prostu film nie jest straszny, nie jest obrzydliwy i nie jest szokujący. nie ma żądnych scen, które zostały bardziej w pamięci. można przecież było wiertełko w policzek, czy coś hehehe :)
ogólnie spoko, ale naprawdę nic wielkiego. jednak każdy fan horroru powinien się zapoznać, bo film jedyny w sowim rodzaju [pomijając dentystę 2 hehe], ale nie ma co się nastawiać na żadne rewelacje czy hardcore'y