Krimi jak krimi. Dywany to tu zbyt mordercze nie są, trucizna jest rzucana na dywan i paruje. A za wszystkim stoi zorganizowana grupa przestępcza i chodzi oczywiście o kasę. Jest naiwnie, ale stylowo, jest kilka fajnych motywów i dobra obsada, ale jest też idiotyczny wątek miłosny. Fajnie się to ogląda, jeśli lubi się podobne klimaty.