Film oglądałem najprawdopodobniej po raz drugi (bachorem będąc, lecz pewny nie jestem). Coś muszę zaznaczyc na początku bo cały czas lata mi to wokół głowy... Baby była gorąca, cholernie seksowna i przy tym bardzo niewinna. Gdy kogoś nie stac na ogrzewanie domu w zimę to polecam zakupienie dvd Wirującego Seksu i ogrzewanie się przy wdziękach pani Jennifer. Jeśli chodzi o drugą połówkę jabłka (strasznie durne określenie, co nie?) to Swayze przypomina mi ludka wyrzeźbionego ze styropianu tępą siekierą. Muzyka fantastyczna, taniec... No nie znam się tzn. uwielbiam tanczyc ale nie czyni to ze mnie krytyka tych wszystkich wyczynów. Mnie się podobało i tyle. Daje mocne 9 za beztroske, za prostote, za nie głupie romansidło. Jest git!