To na tym się Quetin wzorował robiąc swojego Django. Jego Django to najlepszy film świata, to jakieś popłuczyny nie film.
Quentin NIE wzorował się na tym filmie, robiąc swojego 'Django'. Zanim napiszesz bzdurę, sprawdź proszę dwa razy, czy wiesz, o czym piszesz. Jedyne, na czym Quentin w ogóle się wzorował, jeśli chodzi o 'Django' z 1966 to ucinanie ucha w 'Wściekłych Psach'. Ewentualnie w imieniu bohatera.
Piosenka ze starego "Django" leci na początku filmu Tarantino, a w jednej ze scen pojawia się Franco Nero.
Ten film miał wpływ na pracę Quentina niemały.
"EWENTUALNIE w imieniu bohatera"? Czyli zakładasz, że to mógł być przypadek?
Istnieje zasadnicza różnica między 'wzorowaniem się', a aluzją filmową i tylko to w moim komentarzu chciałem pokazać. Uwierzyli mi, ze jestem w stanie zauważyć aluzję w wielu elementach filmu Tarantino. Nie zmienia to faktu, ze 'wzorowanie się' występuje przede wszystkim w tytule i imieniu bohatera. Zresztą to charakterystyczne dla Quentina, ze stosuje cała masę aluzji, hipertekstów i odniesień do innych filmów.
Widzę, że jesteś wielkim znawcą kina, odróżniasz klasykę od nowości i znasz gusta samego Tarantino! Wiesz nawet na czym się wzorował, mimo, że chyba jedyne co wziął z tego filmu to tytuł. Brawo! Potrzeba w Polsce takich znawców! Jestem dumny, że potrafisz wyrazić swoje zdegustowanie tym filmem. Może nazwij go jeszcze podróbą Tarantina!