I idealnie trafia w masowe gusta choć skalą wyrafinowania i głębi "Poszukiwaczom" nie dorasta do podeszwy buta. Za to w sam raz dla miłośników pełnej napięcia akcji. Western akcji z wyrazistym wątkiem przygodowym.
W zasadzie to jest taki Indiana Jones tylko, że w westernowym sosie. To nie jest żadna analiza życia w tamtym okresie na tamtym terenie - tak jak robiło to arcydzieło Johna Forda.
na końcu, co blondas strzelił i uwolnił z petli ''brzydkiego'',,to nie uwolnił mu rąk-miał związane z tylu,,to brzydki na tym cmentarzu zginal czy jakoś sam sie uwolnłl i z pieniędzmi poszedł do najbliższego miasta po konia,,lub zakopał(ukryl) pieniądze w grobie 2 raz i poszedl pieszo po konia następnie wrócił pozniej?,jak interpretować koncowke?