Był genialny i wybitny w tej roli, Jokerowy Gary Oldman, niby ma cały czas ten sam wyraz twarzy ale nie można oderwać od niego wzroku i ma się wrażenie że nie odpalił jeszcze ostatniego biegu w swoich możliwościach, miałem ciary, on ma dopiero 34 lata, turboszkoda że został pominięty w tym sezonie nagród, ci z głownej stawki z Giamattim na czele mogą mu buty czyścić.
Mało gra, tyle dobra na ekranie a na film z CLJ trzeba czekać dwa lata, stworzony do wykręconych ról, nie mogę się doczekać kolejnych, idealnie gdyby grał w kilku filmach na rok jak ostatnio Nick Cage. Ciekawe co by wyszło ze współpracy CLJ takich reżyserów jak Refn czy von Trier. Trzeba czekać
Caleb ostatnio woli muzykę i swój zespół niż film, szkoda, bo to diament na miarę Garego Oldmana, w Dogmanie ma tyle samo lat ile Gary jak zagrał w Bessonowym Leonie
Wolę jego role filmowe niż jego muzykę, albo nie jestem w stanie odnaleźć się w tym chaosie.
Założyłem osobny wątek, później zobaczyłem ten. Zapraszam. I polecam film Flawless. To tam dla mnie jest prawdziwa inspiracja dla postaci z tego filmu.
Caleb był świetny, i niektóre nominacje aktorskie faktycznie chyba tą rolą mógł przebić (myślę o Oskarach), ale akurat Giamattiego z Jego fantastyczną rolą w nie tak znowu fantastycznym, ale dobrym "Przesileniu zimowym" bym do czyichkolwiek butów nie dociskał. No ale de gustibus non autobus.
Był zachwycający. Jaki piękny człowiek, wyjątkowy. Film nie jest dziełem wybitnym, ale Caleb plus jego dzieci potrafią zauroczyć.