nowy lucek wyrodny synek klasy be-be taki so-so se, trochę mnie zaskoczył a trochę nie, wprawdzie co fachura to fachura, ale wtórna tak zwana kinematografura to nudna lektura bardziej uzupełniająca niż obowiązkowa.
teraz zrobię coś czego nigdy zgoła nie robię, czyli zupełnie wyjątkowo się zgodzę: tak, ten film to bełkot nastolatka z lat zooo. tylko nikomu więcej tego nie mówmy, ok? bo lucek się dowie i nas dorwie i dopiero wtedy będzie. strzeżmy naszego sekretu tudzież własnej części piaskownicy jak trzeciego oka w naczynku rozległej dorzeczności - inaczej w ruch wejdą wiaderka, foremki i łopatki..
to tylko jedna z możliwych teorii, inna na ten przykład głosi, iż wzięłem za dużo - ale któż to teraz rozsądzi..