Ogólnie film oceniam bardzo dobrze. Bardzo podobały mi się wszystkie drobne nawiązania do lśnienia Kubricka (które uważam za jeden z najlepszych filmów ever) np. scena w gabinecie Dr Joha, gdzie gabinet wygląda prawie identycznie jak pokój Ullmana w Lśnieniu w którym na rozmowie był ojciec Danny'ego. Bez wątpienia reżyser chciał bardziej nawiazać do kultowej adaptacji Kubricka i zrobić jej kontynuacje niż bazować na pierwowzorach z książki. Podsumowujac uważam to za super mix książki Kinga i super adaptacji Kubricka która też odbiegała od pierwowzoru. Chyba inaczej się nie dało tego zrobić tak by było dobrze. Szkoda mi tylko trochę że Danny w filmie jednak nie przeżył.