tak, umarła :)

Niby Martin był na cmentarzu przy grobie, ale nadal dręczyły go wątpliwości... Sam powiedział. że trumna jest pusta, więc nie uważam tego za oczywiste, że umarła.

mi się wydaje, że umarła. po prostu główny bohater od zawsze myślał, że wszyscy go okłamują, że robiła to nawet jego matka czy Andy (co prawda Andy go akurat okłamał) więc nie potrafił nikomu w pełni zaufać.

To musi być straszne uczucie...Nie móc nikomu w pełni zaufać. Ale ten tragizm jest właśnie tematem filmu, który jest świetnym dziełem :)

zgadzam się

Tak samo jak nie wiadomo , czy Andy mówił prawdę kiedy po raz ostatni opisywał zdjęcie. Ale to, że go okłamał w tej chwili wydaje mi się mniej prawdopodobne, niż kłamstwo matki o jej nadchodzącej śmierci...

gdyby pokazali zdjęcie byłoby wiadomo a tak to faktycznie nie wiemy czy zdjęcie przedstawiało starego grabarza i ogródek czy jednak coś innego i Andy coś w opisywaniu pozmieniał.
ale film wciąga i fajnie się go ogląda :)

Moim zdaniem jest oczywiste, że matka umarła wskutek jakiejś choroby, przed czym wcześniej ostrzegała chłopca. Chodziło o to, że Martin miał kompleksy z powodu swojej ślepoty i sobie wmawiał przez całe życie, że ona kłamie. Że wszyscy kłamią, bo myślą, że skoro jest ślepy, to się nie połapie, co jest prawdą, a co nie. Myślał, że dla innych ludzi kłamstwo to rozrywka. Dlatego nie uwierzył, że matka naprawdę umarła, tylko uznał, że porzuciła go i sfingowała własną śmierć, bo miała go dość i się go wstydziła. Potem na cmentarzu dowiedział się, że to mało prawdopodobne, bo byłoby to zbyt kosztowne. Facet z cmentarza powiedział mu, że nikt nie grzebie pustej trumny, by udawać swoją śmierć, a w każdym razie on nie słyszał o takim przypadku. A gdy w końcówce filmu Andy powiedział mu, że na zdjęciu naprawdę znajdował się ogrodnik grabiący liście, dotarło do niego, że tak naprawdę matka nigdy nie kłamała, że tylko mu się wydawało, że ona kłamie. Bo Andy nie znał tej historii z matką. Nie wiedział, że ona mówiła Martinowi o ogrodniku, w którego istnienie Martin nie wierzył. Dlatego Andy nie mógł w tej sprawie skłamać. Opisał to, co naprawdę widział na zdjęciu, czyli ogrodnika. Wtedy Martin zrozumiał kilka rzeczy:
1. Matka nie kłamała, że ogrodnik naprawdę stoi za oknem.
2. Skoro nie kłamała o ogrodniku, to najprawdopodobniej nie kłamała również w innych sprawach, w tym na temat własnej choroby i śmierci.
3. Andy nie kłamał w sprawie tego, co widać na zdjęciu, bo nie znał historii z ogrodnikiem i matką. Wiedział tylko o tym, że Martin w dzieciństwie fotografował ogród, by przyłapać matkę na kłamstwie, ale nie wiedział, jak ten ogród wyglądał i nie znał szczegółów. Opisał to, co naprawdę zobaczył na fotografii.
4. Andy mówił prawdę: wszyscy czasem kłamią, gdy mają swoje powody, by kłamać. Nie znaczy to jednak, że kłamią zawsze, w każdej sprawie i bez powodu. Nie znaczy to również, że nie można im ufać.
I dlatego właśnie Martin ponownie zaufał Andy'emu. Powiedział mu, że wpadnie do restauracji.