W niczym. Rak ją dobijał, jak ona swoich studentów. I finito dowcipu...ha.ha.haha. Ale smieszne. No ubaw. Dowcip nie z tej ziemi. A poza tym mamy: porażkę nauki, testowanie na naiwniakach, sorry na: wierzących w naukę. Jak będę umierać na raka, to wybiore inne opcje niż chemia. Nara!