Szczerze mówiąc to nic w tym filmie ciekawego nie widziałem (nawet nie chciało mi się doczekać końca). Jednym zdaniem mówiąc... flaki w oleju. Może nie kumam filmów tego typu, dlatego to tylko moja skromna opinia i dla osób nie lubiących ciągnących się bez akcji filmów, to zdecydowanie odradzam jego oglądanie. Strata czasu.
Pzdr. :o)
Strata czasu to ostatnia rzecz jaką bym powiedziała o tym filmie. Ja gorąco go polecam - jeden z moich uubionych. Rozumiem i szanuję to, że może już sama tematyka Tobie nie odpowiada, ale nie zgodzę się, że film jest nudny i brak mu akcji. To nie jest film sensacyjny, ale fabuła niesamowicie wciąga. Temat jest ciężki, jeśli ktoś w kinie szuka tylko rozrywki (co w sumie nie jest zarzutem) to nie dziwię się takiej opinii. Ten film to takie studium umierania niezwykle prawdziwe i sugestywne. Daje dużo do myślenia. Reżyser bezpardonowo przedstawia samotność człowieka - tą rzeczywistą i tą w obliczu śmierci i bólu, która towarzyszy każdemu, niezależnie od ilości posiadanych przyjaciół i rodziny. Pokazuje też upokorzenie, walkę o ludzką godność.Świetna rola Emmy Thompson.
Rozumiem, że nie każdy przetrawi ten film, bo to rzecz niezwykle ciężka, ale stratą czasu nie można go nazywać.
Dla mnie "Dowcip" to było bardzo emocjonujące i zarazem męczące doznanie. Na tym polega wielkość każdego filmu - sposobie w jaki działa na widza. Nie ma tu żadnego zmiłuj - prosta, dobitnie realistycznie przedstawiona opowieść.