PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=119045}
6,5 579  ocen
6,5 10 1 579
Dracula - wersja hiszpańska
Od najlepszych
  • Od najnowszych
  • Od najlepszych

'Ten muchojad znowu uciekł! Jak pan znajdzie chętnego na moją pracę-niech pan mu ją da. Ja poszukam zakładu,gdzie psychicznie chorzy są normalni!' Sanitarusz do dyrektora zakładu psychiatrycznego.

Gdzie można ten film zobaczyć???

Ciut lepszy od "Nosfereratu - symfonii grozy". Aktorzy pierwszoplanowi, zagrali przekonywujący. Warto obejrzeć obejrzeć tą wersję opowieści o słynnym krwiopijcy.

Pomijając lekkie przestoje i nużące dyskusje,to jest to świetny horror! Dracula mnie przekonał,a Renfield zawojował-genialnie grał głupa! Ten Van Helsing taki jakiś... Moimi oczami zawładneły sceny w zamku Draculi! Piękne lokacje,okazałe,niemal katedralne!

Pablo Álvarez Rubio wcielając się w postać Renfielda przeszdł samego siebie. Miałem nieodparte
wrażenie, że on naprawdę zwariował! A że były tam kamery to uwieczniono to na taśmie ;).

Film, który przewyzsza wiekszosc innych produkcji z poczatku lat trzydziestych jesli chodzi o aspekty techniczne. Sam film jest równiez lepiej wykonany niz wersja Toda Browninga, ale ani jezyk hiszpanski ani Carlos Villarias nie pasuja do postaci Hrabiego Draculi - pod tym wzgledem Bela Lugosi pozostaje niepokonany...

Ostatnio TVP Kultura wyemitowało ten film (czytał Maciej Gudowski). Fajnie się ogląda takie klasyki, choć wiadomo, że już nie przestraszą itd. "Dracula" nawet wciąga, scenografia i plenery są dość klimatyczne, ale gdzieś w połowie zdecydowanie za mało jest tytułowego bohatera i film zwyczajnie nuży. W finale też...

Właściwie oprócz tego, że tu mówiono po hiszpańsku to zbyt wiele się nie różniły. Nawet Villarías jak odtwórca Draculi do złudzenia przypominał Lugosiego. Tylko jakoś odtwórca roli Van Helsinga mi sienie spodobał. Tak samo jak oryginałowi daję 9/10.

Zubcula był z Polski

Efekt jest słabszy niż miałem zamiar na początku, ale po nakręceniu tego co nakręciłem byłem zbyt wykończony aby kręcić dalej, więc wywaliłem ze scenariusza to bez czego dało się zmontować jakoś film i oto efekt...