Klimat jakiś był, scenariusz też. Tylko ta muzyka mnie nie nastrajała do scen w tym filmie. Jako muzyka sama w sobie była bardzo dobra, to trzeba przyznać, ale w konfrontacji z przedstawianym obrazem, czułem sie jak by mi ktoś puścił soundtrack z innego film, troche to wszystko nie pasowało. Chociaż z drugiej strony, niewątpliwie właśnie to nadawało klimat temu filmowi i teraz nie wiem, czy wolałbym ogladąć film z taką, czy z inną ścieżką dźwiękową... hmm 7/10