Musze przyznac, że byłem bardzo zaskoczony. I to pozytywnie. Przede wszystkim oryginalny pomysł. To już samo w sobie wynosi film na wyżyny. Bardzo fajne postacie i ich kreacje. I przede wszystkim specyficzny chory klimat. Bo niby z jednej strony wszystko jest na poważnie i to czysto hardcorowo. Raczej nikomu do śmiechu by nie bylo. Ale muzyka w kilku momentach, rodem z gierki zrećznościowej na Gameboya i niektóre drobne zagrywki w scenariuszu tworzą kontrast, ktory daje całej opowieści lekko surrealistyczny charakter. I to mnie chyba właśnie najbardziej urzekło w tym filmie.