PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=385815}
5,8 760  ocen
5,8 10 1 760
Dream Boy
powrót do forum filmu Dream Boy

Pojawił już się podobny temat, ale nie rozwinął on do końca pewnych kwestii, więc mam do Was kilka pytań odnośnie nie wyjaśnionych do końca wątków.
A więc:
1. Co tak naprawdę ojciec zrobił Nathanowi?
2. Dlaczego Bruke(?) zgwałcił Nathana?
3. O co chodziło ze śmiercią głównego bohatera? To jest, Bruke go zabił (tak powiedział Roy), jego ojciec przyszedł i przykrył jego twarz narzutą, potem była scena modlitwy w Kościele (wynikało z tego, że to był następny dzień, a oni zostawili martwe ciało w tym domu), Nathan wstaje i się błąka, a potem idzie do Roy'a, a ten zamiast przestraszyć się, to przytula go i jeszcze scena w autobusie, kiesy to za pierwszym spojrzeniem Nathana nie ma, a potem się pojawia.

Sama mam jakieś teorie, ale są one jakoś strasznie zagmatwane i nie potrafię ich do końca wpasować. W końcu doszłam do wniosku, że cały film był tylko wyobrażeniem/wizją Nathana na temat tego co mogłoby się stać, gdyby zbliżył się do Roy'a, a ostatnia scena nie należała do tego wyobrażenia tylko była zwykłym uśmiechem.
Macie jakieś inne teorie, albo odpowiedzi?

ocenił(a) film na 8
Moryy

z tego co matka Nathana krzyczy do chłopaka, gdy ten ucieka z domu (scena, gdy ojciec potyka się o przywiązane sznurki do łóżka i upada) - he touched you?! he touched you?! - można wywnioskować, że ojciec go po prostu molestował. wkurzyło mnie to, że matka o tym wiedziała, a nie reagowała, no ale.. dlaczego Burke zgwałcił Nathana? mi to wyglądało na coś w stylu 'chcesz gejowskiego seksu, to go dostaniesz' - złość, frustracja, MOŻE zazdrość, ale moim zdaniem bardzo naciągana, na pewno też niezrozumienie i po prostu chęć pokazania 'kto tu rządzi, a kto jest zwykłym gównem'. to że Burke go zabił, hmm..? to mi wyglądało jak ostateczne rozwiązanie sprawy Nathaniela, w sensie, pewnie nie chciał go zabić, ale tak 'uszkodzić' - pogrozić mu - aby ten nie poleciał od razu do Roy'a i nie naskarżył na niego, a jednocześnie aby mu się odechciało miłosnych uniesień z jego - Burke'a - kumplem, Roy'em. widać było, że jak facet zobaczył krew, zorientował się co zrobił, to z leksza się wystraszył i zwiał. to że martwy Nathan wstaje tych kilka dni później i błąka się po okolicy może świadczyć, że jego 'duch' został - oczywiście, posługuję się tu teorią z innych filmów/książek - mianowicie, został, bo miał 'nie dokończoną sprawę', czyil nie pożegnał się z Roy'em. dlatego idzie do niego, tak jakby nic się nie stało. bardzo mi się podobała ta 'zmiana' Nathan - nie wiem, czy ktoś zwrócił na nią głębszą uwagę - patrząc na chłopaka 'przed śmiercią' i 'po': wcześniej wystraszony, przylizane włoski, głowa schowana w ramionach, później lekko rozczochrane włosy, pewniejszy wzrok, jakby wiedział, że już nic złego go nie spotka, że teraz będzie tylko lepiej. ta ostatnia scenka z autobusu może być albo zapisem wspomnień jednego lub drugiego, chociaż bardziej obstawiałabym Roy'a, w końcu to on widzi-niewidzi Nathana na siedzeniu. ALE patrząc na tytuł cała historia mogłaby być tylko fantazją Nathana. lub Roy'a. ale bardziej Nathana.
na koniec - wkurzyło mnie, że matka Nathana wyprowadziła się z domu dopiero po tragedii. naprawde mnie to wkurzyło.
co do całości: film dobry, daje dużo do myślenia, zajmuje się tematyką lgbt, co jest naprawdę dużym wyczynem, bo nie każdy by się tego chwycił, nawet jeśli powszechnie mówi się, że tolerancja wobec lgbt wzrosła. prywatna prywata: gdy widziałam film pierwszy raz - poryczałam się, no ale.
cała powyższa teoria jest bardzo mojsza, mogłam kilka faktów poprzekręcać lub sobie dopowiedzieć, bo za każdym razem jak oglądałam ten film - a widziałam go dwa razy - oglądałam go w orginale, bez napisów i niektórych rzeczy nie dosłyszałam, lub po prostu źle zrozumiałam.. :)